Spotkania z naturą
- Remek
- Administrator
- Posty: 1007
- Rejestracja: 03 mar 2013, 18:51
- Lokalizacja: Złotów
Re: Spotkania z naturą
Jacku przyznaj się, że dokarmiasz zwierzynę a jak już podrośnie to odstrzał
Koszulki Wędkarskie - duży asortyment ubrań oraz gadżetów o tematyce wedkarskiej:
https://koszulki-wedkarskie.pl/
https://koszulki-wedkarskie.pl/
Re: Spotkania z naturą
Wczoraj jadąc do teściów przejeżdżałem przez takie miejscowości jak Brusy, Rytel i inne w okolicach Chojnic, które dotknęła 2 tygodnie temu nawałnica z trąbą powietrzną.
Widok jest przygnębia jacy.... Ludzie połatali jakoś dachy, prądu nadal nie ma w wielu miejscach (wbrew temu co w TV tydzień temu mówiła premier rządu a mówiła że jest już wszędzie), pogotowie energetyczne nadal pracuje i to przy głównej drodze, jak jest w bok na wioskach to nie wiem. W Rytlu nad rzeką obozowisko wojska i pracują też w niedzielę.
A lasy? Jakie lasy? W wielu miejscach lasu już nie ma...
Widok jest przygnębia jacy.... Ludzie połatali jakoś dachy, prądu nadal nie ma w wielu miejscach (wbrew temu co w TV tydzień temu mówiła premier rządu a mówiła że jest już wszędzie), pogotowie energetyczne nadal pracuje i to przy głównej drodze, jak jest w bok na wioskach to nie wiem. W Rytlu nad rzeką obozowisko wojska i pracują też w niedzielę.
A lasy? Jakie lasy? W wielu miejscach lasu już nie ma...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Jarek
- Amur
- Posty: 678
- Rejestracja: 16 mar 2013, 12:04
Re: Spotkania z naturą
Przyzwyczajajmy się do takich klimatów...Niestety...
Re: Spotkania z naturą
Ponieważ byłem nad jeziorem a nie wędkowałem to umieszczam ten post w temacie spotkania z naturą . Piękna zima, lód dość gruby i może ja nie miałem tak bezpośredniego spotkania z naturą jak moją żona ale jestem ciepłolubny. Przydałem się do zdjęć i zrobienia przerębla.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Spotkania z naturą
W zeszłym tygodniu jeden z lisów z naszej jednostki trochę zaniemógł. Siedział i trząsł się dziwnie, później okazało się że ma też przetrąconą łapkę.
Zadzwoniliśmy po weterynarzy i zabrali go do leczenia.
Zadzwoniliśmy po weterynarzy i zabrali go do leczenia.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.