Martwa Wisła

[okonhel]

Po kilkunastu latach przerwy wybrałem się na Martwą Wisłę w części na której gospodarzem jest PZW. Pojechałem do Sobieszewa i zająłem miejscówkę za mostem po prawej. Napotkani grunciarze łowiący na trupka lub żywca na zero. Spływający łodzią wędkarz na zero. Ja najpierw szukałem okoni łowiąc na boczny trok (w miejscu gdzie kiedyś zawsze brały) - na zero. Później próbowałem zaliczyć sandacza zarówno łowiąc na klasycznie na rippery na główce jigowej oraz na drop shot - również na zero. Taki to u nas smutny obraz wód PZW...

[Remek]

No trochę słabo, że wszyscy na zero. Pytanie czy tej ryby jest tam bardzo mało czy po prostu nie żeruje

[Remek]

No trochę słabo, że wszyscy na zero. Pytanie czy tej ryby jest tam bardzo mało czy po prostu nie żeruje

[okonhel]

Jedno i drugie. Tam aktualnie trzeba mieć łódkę, popłynąć w pogłębione główne koryto i siedzieć do nocy. Ja nie miałem ani łódki ani tyle czasu. Tylko gdzie są okonie? Pewnie też już głębiej...

[Remek]

Jacyś wędkarze są więc coś ktoś na pewno złowił.

[arasshater]

Z liścia na dzień dobry:

https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Se ... 58927.html