Grille, ogniska itp
- Arunio1
- Dorsz
- Posty: 985
- Rejestracja: 07 cze 2015, 20:55
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Grille, ogniska itp
Nie chciałem zakładać nowego tematu, ale jak by ktoś chciał przyprawy w większych ilościach i dobrych cenach, go ja brałem stąd. https://allegro.pl/uzytkownik/kol-pol_p ... p-1-5-0218
Arek
Re: Grille, ogniska itp
KIlka lat temu znalazłem w necie zdjęcia paleniska z felg. Chciałem zrobić sobie podobne, co jakiś czas z kimś o tym gadałem ale jak to zwykle bywa "słomiany zapał" i kończyło się na gadaniu. Nawet miałem 4 felgi od starej Skody ale raz leżały na strychu, później w garażu, nie wiedziałem czy moją zwykłą spawarka nie wypalę w tym dziur mimo spawania przerywanego. Wreszcie rozmawiając o ogniskach i grillach z sąsiadem podpuściłem go na coś takiego (wiedząc że ma półauotmat spawalniczy) i pokazałem mu jak to wygląda na zdjęciu. Podpalił się do pomysłu i...zgasł... Umawialiśy się kilka razy ( w międzyczasie kupiłem kociołek węgierski czyli garnek na ognisko z pałkiem i pokrywą) aż w końću dziś z kolejnym opóźnieniem wziąliśmy się wreszcie do roboty. Okazało się że więcej było gadania, rozkładania przedłużaczy itp jak roboty przy tym. Sąsiad pospawał ,wycięliśy "okienka" na opał i po robocie, filozofii z tymżadnej nie ma. Jeszcze wypalić to z pozostałości kleju do opon i można gotować, palić w tym stare rachunki itp.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Grille, ogniska itp
Bajeranckie. Będzie Pan zadowolony. Kumpel ma i sobie chwali. I nie potrzebuje stojaków, trójnogów i innych wynalazków. Stawia na tym kociołek i ogień.
Re: Grille, ogniska itp
Bardzo dobra rzecz. Na wolnym powietrzu można cos ugotować a nie palisz otwartego ogniska bo często jest zakaz. Masz ogień zamknięty w piecyku z felg, super.
Re: Grille, ogniska itp
Dziś pierwsze, jak to Marek nazwał "techniczne" rozpalanie celem wypalenia farby i kleju do opon. Zaczęło się niewinnie ale później wyraźnie było czuć "chemię".
Jak palenisko się nagrzało i zaczęło porządnie śmierdzieć, pojawiły się bąbke z farby, których część na bieżąco szczotkowałem. Z czasem powierzchnia zrobiła się jasna. Jutro zobaczę jak jest od spodu i ewentualnie obrócę spodem do góry i wypalę jeszcze raz. Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Grille, ogniska itp
Po wczorajszym wypalaniu, dziś zrobiłem sobie zupkę. Coś podobnego jak Jarek robił w Skulsku, tylko mniej pikantne: mięso wieprzowe, boczek wędzony, trochę karkówki pieczonej z wczorajszego obiadu, kiełbasa pucka, kiełbasa niedźwiedzia, 2 pęczki włoszczyzny, trochę ziemniakó pokorjonych w kostkę, puszka pomidorów, 2 papryki, łyżeczka koncentratu, 4 łyzeczki papryki słodkiej mielonej, pół łyżeczki ostrej, sól, pieprz i chyba wszystko. Zapomniałem o jeszcze jednym - zapach ogniska....
Jak na pierwszy raz wyszło super, pojedliśmy z żoną, jutro poprawię bo trochę zostało
Jak na pierwszy raz wyszło super, pojedliśmy z żoną, jutro poprawię bo trochę zostało
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Grille, ogniska itp
W weekend wiało ale zastawiłem palenisko i dało się
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Grille, ogniska itp
Dziś obiadek grillowy:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Grille, ogniska itp
Robiąc dziś obiad w kociołku, przypomniałem sobie że dzięki Jarkowi stałem się posiadaczem stojaka z rusztem do ogniska. Nie byłem przygotowany na grillowanie ale zrobiłem "pierwszy rozruch" tego urządzenia. Fajna, składana konstrukcja, można spokojnie wozić w samochodzie.
Ustwiłem, upiekłem kilka kiełbasek niedźwiedzich - stojak super - dzięki Jarek.
Ustwiłem, upiekłem kilka kiełbasek niedźwiedzich - stojak super - dzięki Jarek.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Grille, ogniska itp
Różnica między dwiem karkówkami z Lidla.
Zdjęcie pierwsze -firma Grill&Fun - zalewa z małą ilością oleju, płacimy za mięso, niewiele z niego wypływa - troszkę tłuszczu. Zdjęcie drugie - ta sama firma Grill&Fun- z kurczaka też niewiele wypływa: Zdjecie trzecie - Morliny. zalewa jakby woda (wylałem, doprawiłem), przypraw mało a z karkówki wypływa jakaś biała ciecz (jak z karkówki z Biedronki) Karkówka Morliny po odwróceniu: Wychodzi na to że Morliny "chrzczą" karkówkę zanim trafi do sklepów.
Wcześniej w Lidlu były tylko produkty Grill&Fun, niestety teraz mają drugiego dostawcę a ja się pomyliłem nie oglądając dokładnie tego co kupuję.
Zdjęcie pierwsze -firma Grill&Fun - zalewa z małą ilością oleju, płacimy za mięso, niewiele z niego wypływa - troszkę tłuszczu. Zdjęcie drugie - ta sama firma Grill&Fun- z kurczaka też niewiele wypływa: Zdjecie trzecie - Morliny. zalewa jakby woda (wylałem, doprawiłem), przypraw mało a z karkówki wypływa jakaś biała ciecz (jak z karkówki z Biedronki) Karkówka Morliny po odwróceniu: Wychodzi na to że Morliny "chrzczą" karkówkę zanim trafi do sklepów.
Wcześniej w Lidlu były tylko produkty Grill&Fun, niestety teraz mają drugiego dostawcę a ja się pomyliłem nie oglądając dokładnie tego co kupuję.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Grille, ogniska itp
Dobrze wiedzieć. Kurcze człowiek sięga odruchowo po coś co zawsze kupował a tu niespodzianka. Czyli omijamy Morliny
Re: Grille, ogniska itp
Do tej pory byłem uprzedzony do karkówki z Biedronki bo nie dość że wypływało z niej coś podobnego to zdarzało się że psuła się na 2-3 dni przed upływem terminu przydatności do spożycia.
Zazwyczaj sam przyprawiam karkówkę ale czasem jest "szybki spontan" i wtedy brałem z Lidla bo na produkty Grill & Fun narzekać nie mogłem. Przyprawione ok, mieli wersje neutralne i pikantne, różne marynaty, mało oleju, niewiele z nich wypływa przy grillowaniu. Niestety Lidl ma też od niedawna drugiego dostawcę - Morliny. To co wypływa z ich produktów, w mojej skromnej ocenie dyskwalifikuje ich produkty jako przydatne do spożycia, (nie tylko grillowane) bo jak to się wrzuci do piekarnika to zamiast piec, będzie się dusić w tym białym płynie. Ponadto wolę płacić za mięso i troszkę marynaty na oleju (G&F) niż za jakąś wodę, w której mięso w paczce się pluskało a której sporo wylałem z opakowania i za biały płyn intensywnie wypływający na tackę w czasie grillowania (Morliny).
Zazwyczaj sam przyprawiam karkówkę ale czasem jest "szybki spontan" i wtedy brałem z Lidla bo na produkty Grill & Fun narzekać nie mogłem. Przyprawione ok, mieli wersje neutralne i pikantne, różne marynaty, mało oleju, niewiele z nich wypływa przy grillowaniu. Niestety Lidl ma też od niedawna drugiego dostawcę - Morliny. To co wypływa z ich produktów, w mojej skromnej ocenie dyskwalifikuje ich produkty jako przydatne do spożycia, (nie tylko grillowane) bo jak to się wrzuci do piekarnika to zamiast piec, będzie się dusić w tym białym płynie. Ponadto wolę płacić za mięso i troszkę marynaty na oleju (G&F) niż za jakąś wodę, w której mięso w paczce się pluskało a której sporo wylałem z opakowania i za biały płyn intensywnie wypływający na tackę w czasie grillowania (Morliny).