Forum Amatorskie-Wędkowanie

Witam

Mam pytanko do forumowiczów a mianowicie mam spławik Jenzi z zanętnikiem 15g ,
lubię takie eksperymenty...jaki zestaw polecacie zrobić do takiego spławika ?

Hehehehe niezła bomba . Moim zdaniem niezły eksperyment xD chodź ma jedną zaletę mianowicie można tą żółtą antenkę wyjąć i włożyć świetlik. Co do zestawu to nie mam pojęcia

Pochwal się swoim spławikowym arsenałem

Dobrze opisze Ci mój skład spławików lecz zdjęć nie będę dodawał bo po co.
Mam spławiki przelotowe od 2 do 6 g - ogólnie używam na leszcza, na żywca mam fajny spławik 5 g expekta tu masz link do niego:
http://woblerek.pl/product.php?id_product=1208
tylko ja mam 5g
6g długie spławiki na węgorza czy na nockę
Spławiki na stałe - używam na bata od 2 do 3g
No i kilka spławików na lód od 0,5 do 1,5g

straszna bomba

Przekonasz się jeszcze na co tego spławika stać ten zanętnik zrobi "robotę" w wodzie

Moim zdaniem po pierwszym użyciu tej bomby podzielisz nasze zdanie

niekontrolowany zakup?

ciekawa sprawa ale jak to wygląda od strony wyważenia jego. po uzupełnieniu nie zanurzy się więcej?

goral3518 pisze:ciekawa sprawa ale jak to wygląda od strony wyważenia jego. po uzupełnieniu nie zanurzy się więcej?

Moim zdaniem nie powinien bo to jest zanętnik na białe robaki to pisze producent. Więc zapełnienie białymi tego zanętnika nie powinno znacząco wpłynąć na wyważenie tego spławika. Chodź mogę się mylić bo nie używałem tego spławika i nie zamierzam. Wyraziłem tylko swoją opinie.

Ciekawy, lecz nie dla mnie ja wolę od 1 do 4 g. w tym sezonie zacząłem od 2 licho z nim było , potem 4 duży, ale ciężko było przewidzieć brania i w końcu zamontowałem 1 g jestem zadowolony - delikatne ładne brania, wada za daleko nim nie wywalę i wiatr robi niestety swoje. co do tych bomb to jak juz to stosuje na szczupaka ,ale jakoś odechciało mi się w tym roku

i jak jarek użyłeś już tej bomby

Spławiki o tej wyporności używa się albo do żywca albo na morzu (konieczność dalekiego rzutu i duże falowanie). Do połowu ryb spkojnego żeru na śródlądziu będzie za duży opór no chyba ze wyważymy go do żółtej antenki jak waggler. I tu dochodzimy do wyważenia i rodzi się kilka pytań:
1. Czy ten spławik po dodaniu zanęty tonie a wypływa dopiero jak się zanęta uwolni?
2. Jeśli tak to jak wyczuć brania zanim wypłynie?
3. Jeśli nie (sławik widać a zanęta się uwalnia) to jaka jest czułość spławika gdy się zanęta uwolni? Pewnie nie pokaże brań płotki czy uklei.
4. Jeśli zanęta uwalnia się na powierzchni to na jakiej głębokości ustawić grunt?
Wg mnie pomysł łączenia koszyka zanętowego ze spłąwikiem totalnie nie trafiony, chyba że miało to służyć tylko do powierzchniowego necenia uklei czy wzdręgi a łowienie miało odbywać się innym, delikatniejszym zestawem. Tylko ze do takiego necenia nie potrzba tak fantazyjnego spławika.

Spławiki 15g przy łowieniu jeziorowym?? No jarku!! Biorąc pod uwagę nawet ten podajnik dociązonyt towarem to jaki będzie czas pokazania brania biorąc pod uwagę pokonanie siły bezwładu + głębokość! Popieram zdanie kolegów wyżej! I choć spławikowiec ze mnie marny to polecił bym subtelny spławiczek dobrany odległość głębokość + dobra proca do podania kilku białych lub ziarenek w okolicę co kilaka minut! A tak żartem to moc tego spławika się ujawni jak ryby ze śmiechu brzuchem do góry wypłyną!

Arunio1 pisze:Spławiki 15g przy łowieniu jeziorowym?? No jarku!! Biorąc pod uwagę nawet ten podajnik dociązonyt towarem to jaki będzie czas pokazania brania biorąc pod uwagę pokonanie siły bezwładu + głębokość! Popieram zdanie kolegów wyżej! I choć spławikowiec ze mnie marny to polecił bym subtelny spławiczek dobrany odległość głębokość + dobra proca do podania kilku białych lub ziarenek w okolicę co kilaka minut! A tak żartem to moc tego spławika się ujawni jak ryby ze śmiechu brzuchem do góry wypłyną!

oj tam oj tam zaraz ze śmiechu po prostu zazdrościcie sprzętu (żarcik oczywiście)

Ja zazdroszczę - takiego nie mam ..
Dziwię się tylko firmie Jenzi że takie coś wyprodukowała lub sprzedaje ze swoim logo. W sumie to firma specjalizująca się w sprzęcie na morze. Może w tym zanętniku miały być krojone ryby i nęcić rekiny ?

Aby nie wyrzucać tego spławika do śmietnika uważam, że jest tylko jedno w miarę racjonalne zastosowanie go nad jeziorem. Czyli spławik używamy do połowu na żywca. Do koszyczka dajemy białe robaki albo nic. Białe robaki wypadają interesuje się drobnica no i może drapieżnik się zainteresuje obecnością drobnicy. Jeśli pomysł zły to przykro mi Jarku trzeba będzie zrobić gablotę niewypałów i zawsze coś się znajdzie aby tam umieścić

Jako egzemplarz kolekcjonerski będzie ok - nikt takiego nie ma