Forum Amatorskie-Wędkowanie

Ostatnio kolega Szumeq poszukiwał koniecznie kołowrotka metalowego. Od czego ma się kolegów:
Niestety przestali produkować złote.

Zamówiłem sobie choć nawet w reku nie miałem! Mam nadzieję że się nie rozczaruję! http://allegro.pl/niezawodny-daiwa-emca ... 41309.html

Kołowrotek fajny i do gruntu będzie świetny ale czy metalowy?

No fakt że metalowy to raczej nie będzie

Tak wygląda nawój na moim Slammerze. Bez szału, ale nie jest źle. W końcu łowię ciężko na grunt a nie spinning i paprochy.

Slammer stworzony jest do plecionek, ewentualnie może być nawinięta żyłka tylko grubsza. Często ludzie narzekają na nawój slammerów bo nawijają plecionki o mniejszym rozmiarze niż podane są na szpuli.Mam 4 slammery i nawijają dobrze choć nie idealnie. Jeśli komuś nie przeszkadza nawój tych młynków to do ciężkiej orki są bardzo dobre, 360 używam do ciężkiego spina najczęściej na Wiśle, 560 do gruntu. Są proste w budowie więc każdy praktycznie może je przesmarować.

Slammera 560 używam na morzu do łowienia dorszy. Mocny kołowrotek do ciężkiej pracy.

Taki nawój mają moje 560, żyłka 0,30mm Trabucco T-Force Pro carp. Gdyby producent poprawił mocowanie szpuli na osi czyli zastosował podkładki regulacyjne zamiast tulejki to te kołowrotki były by praktycznie jedynymi których bym używał, jedynie do dalekich rzutów miałbym coś ze szpulą longcast.

Mam jeszcze Sargusa 4000 - strasznie plątał cieńsze plecionki jak brałem go na trocie z plaży. Do żyłki jest ok no ima zapasową szpulę - do Slammera trzeba dokupić. Z czasem Slammer i Sargus wylądowały u mnie jako kołowrotki do feedera.

Moje rzeczne potworki po zimie, wracają na należne im miejsce. Nawój może ch..............y praca typu Lanz Bulldog, ale moc na korbie nie osiągalna dla innych. Zaraz zmieniam żyłki.

Gruba żyłka nigdy nie układa się za dobrze, im grubsza tym gorzej. Za to kołowrotki mocne i ciężkie do zajechania - na rzekę do gruntu z ciężkim koszykiem czy do ciężkiego spina na rzece idealne.