Plecionka czy żyłka?

Wiadomość
Autor
glizdziarz

Plecionka czy żyłka?

#1 Post autor: glizdziarz »

Za pasem Nowy Rok i... sezon na pstrąga. I tu zaczyna się mój dylemat: plecionka czy żyłka? Do tej pory królowała u mnie na moich okolicznych pstrągowych wodach żyłka STROFT GTM. Niestety straciłem kilka robionych na zamówienie woblerów i zaczynam zastanawiać się nad przejściem z żyłki na plecionkę. I teraz pytanie co wybrać i jaka średnica? Łowię dość delikatnie i lekko. Kij do 15g wklejanka, kołowrotek rozmiar 2000, przynęty to głównie woblery pływające do 5-6cm i gumki na główkach do 8g. Wolałbym zostać przy żyłce bo nie nasiąka i na mrozie tak nie przymarza ale w moich okolicznych wodach bobry zrobiły już solidną robotę więc łatwo stracić przynętę. Do bardziej doświadczonych użytkowników plecionek kieruję pytanie jaką wybrać? Kryterium cenowe też jest istotne bo nie wydam za 135m 120-200zł. Z góry dziękuję za pomoc.

okonhel

Re: Plecionka czy żyłka?

#2 Post autor: okonhel »

Plecionka nie jest "lekiem na całe zło" ale część przynęt uratuje ale czy wszystkie? Wędkarstwo pstrągowe to niestety częste kupowanie przynęt. Na początku sezonu łowi się bliżej dna a to generuje straty.
Nie lubię chodzić na pstrągi zimą ale jak już się wybierałem to przy dodatniej temperaturze. Wtedy plecionka 0,10 mm, jak był minus to żyłka 0,22. W torbie obowiązkowo odczepiacz do przynęt typu V-Free z plecionką PP 65 lbs. Oczywiście do plecionki nie może być zbyt sztywne wędzisko ale z wklejanką też kłopot - potrafią nie wytrzymać przeciążeń w połączeniu z plecionką. Wystarczy że zatniesz zaczep i może być po wędce, z resztą widziałem kolegę jak zaciął 40-taka na zestawie wklejanka z plecionką i połamał ją w dolnej części - oczywiście hamulec dokręcony. O rozrywaniu pstrągowych pysków takim zestawem nie muszę mówić. Dlatego jeśli już plecionka to z miękką, kluskowatą wędką a łowienie zaczynamy od regulacji hamulca.
Co do samej plecionki i jej kosztów to wybór jest spory. Osobiście używam Mikado Nihonto Octa Braid 0,10 mm - przyzwoicie wytrzymała, mało spłaszczona, dość gładka i bardzo tania jak na tą jakość. Oczywiście są plecionki lepsze, bardziej okrągłe w przekroju, wytrzymalsze, wolniej tracące kolor itp ale kosztują 3-4 razy więcej. Nie polecam innych plecionek w tej klasie cenowej bo zazwyczaj są mocno przegrubione, bardzo szorstkie, nie mają większej wytrzymałości i często o przekroju deski parkietowej. Odradzam też kupowanie plecionek nieznanych firm po okazyjnych cenach. Kiedyś kilkanaście lat temu z kolegą kupiliśmy po szpulce linki z nazwą "Wanted" - po 2 godzinach pstrągowania zrobiła się z niej "wełna" i taką też miała wytrzymałość - rwała się w rękach.
Na pstrągach czy trociach i tak często trzeba coś urwać, więc z czasem plecionki ubywa. Jest różnica czy ubywa plecionki za 50 zł czy za 200 zł i w połowie sezonu trzeba dokupić a miało być niedrogo...

glizdziarz

Re: Plecionka czy żyłka?

#3 Post autor: glizdziarz »

Co do strat itp to nie musisz mi nic mówić. Tej plecionce muszę się przyglądnąć. Na rynku teraz jest tego od groma. Do ciężkiej orki z wyborem plecionek nie ma problemu ale do lekkiego spina to już trzeba poszukać i popytać o radę doświadczonych użytkowników. Dzięki Jacku za podpowiedź

okonhel

Re: Plecionka czy żyłka?

#4 Post autor: okonhel »

Na pstrągach potrzebujesz mieć plecionkę dość mocną, niezbyt grubą i gładką. Mocna - wiadomo zaczepy itp, cienka - rzucasz lekkimi woblerami, gładka - dalej lekki wobler poleci i nie wyje na przelotkach. Ta plecionka te warunki spełnia dość nieźle a na pewno najlepiej ze wszystkich na rynku w tej cenie i sporo powyżej.

bedi

Re: Plecionka czy żyłka?

#5 Post autor: bedi »

witam !!! - miejsce mojego połowu to Reda i Radunia więc rzeki nie duże a bardzo zakrzaczone - odczepiacz uratował już sporo pieniędzy więc zawsze jest w torbie - powinienem napisać są bo mam dwa typy - ten v-free do zaczepów podwodnych i worek po cebuli z kamieniem do zaczepów nawodnych - najczęściej łowię plecionką bo lubię i z moich skromnych doświadczeń to najlepiej mi się sprawdzała quantum quattron i power pro ( ta kupiona gdzieś w świecie przez kolegę i miała o dziwo napis made in france ) - ogólnie popieram Jacka że na tym łowieniu rzecznym to straszne zaczepy i straty są jakby wkalkulowane w przyjemność - tak po prawdzie to szpulka z plećką na kołowrotku a z żyłką w torbie

okonhel

Re: Plecionka czy żyłka?

#6 Post autor: okonhel »

Ale dodam że z żyłką po rzece też chodzę (zazwyczaj 0,20) . Szczególnie w cieplejszych miesiącach, jak pstrągi podnoszą się do przynęt prowadzonych wyżej. Mniej się wtedy traci bo prowadzę przynęty wysoko...

Awatar użytkownika
Janek
Flądra
Posty: 324
Rejestracja: 20 lis 2015, 13:07

Re: Plecionka czy żyłka?

#7 Post autor: Janek »

Mój zestaw na pstrągi to żyłka 0,22-0,25. Plecionek nie stosuję ponieważ łowię na małych dystansach, a to poza lepszym czuciem przynęty jedyny powód uzasadniający zastosowanie plecionki. Straty będą tak czy inaczej, jedynym rozwiązaniem jest posiadanie wyczepiaczy: siatka po cebuli (tzw babajaga) i v-free (przystosowany rozmiarem do sztywności wędziska i wielkości agrafki) oraz znajomość łowiska.
Tomek

okonhel

Re: Plecionka czy żyłka?

#8 Post autor: okonhel »

Straty będą ale z plecionką tych strat mniej a bywają nawet dni bez strat i to na początku sezonu, gdy prowadzi się przynęty raczej głębiej, Na żyłce trudno uwalniać jakiekolwiek zaczepy ale za to można łowić gdy są ujemne temperatury.
Obie linki mają swoje wady i zalety - jak wszystko i najlepiej jak napisał Marcin, na kołowrotku jedna linka a na zapasie w torbie druga. Często rano nad wodą sytuacja wymusza zmiany....

spinn76

Re: Plecionka czy żyłka?

#9 Post autor: spinn76 »

Zdecydowanie łowię i polecam łowić na żyłkę gdyż mam większą przyjemność wtedy jak chodzi o hol np 50taka czy też większego profesora.Że o mniejszych też już nie wspomnę.Dla mnie pstrągi to coś więcej niż tłuste mamuśki esoxy. Dla tej ryby trzeba mieć szacunek jak i podchodzić z wielkim sercem jak i pasją.Używanie plecionki na nie jest dla mnie nieporozumieniem.Zbyt mocno je się kaleczy a szkoda ich.No i jest też więcej spadów bo bardziej tańczą na niej.Hol Mojego największego potoka sprzed dwóch lat 64cm właśnie na żyłce był poezja sama w sobie.To właśnie trzeba samemu poczuć na kiju z żyłką.Zgadzam się tu z Okonhelem jak chodzi o zaczepy no ale coś kosztem czegoś .Obojętnie jak łowimy i jakich linek używamy, straty są zawsze.Mniejsze czy też większe.I nie piszcie mi zaraz że sie z tym nie zgadzacie, bo to jest tylko Moje zdanie.A każdy ma swoje.

okonhel

Re: Plecionka czy żyłka?

#10 Post autor: okonhel »

Krzysiu zgoda ale na Brdzie masz gdzie zarzucić, poprowadzić przynętę itp a w takiej Łebie czy Raduni to zastanawiasz się czy rzucać "podjajecznym" kijem 2,40 czy może kijem 3,0m łowić spod kija...

Na takich odcinkach nie ma miejsca dla cienkiej żyłki:
Łeba.jpg
Łeba 1.jpg
Łeba 2.jpg
Łeba 3.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

spinn76

Re: Plecionka czy żyłka?

#11 Post autor: spinn76 »

Jacku wiem o co chodzi.A byłeś na Brdzie w Piekiełku w dół od Świtu gdzie padł największy pstrąg Polski?Tam jest drzewo na drzewie drzewem przykryte w wodzie.I nie ma tu dla mnie różnicy czy jest to rzeka bądź rzeczka, mniej lub bardziej zakrzaczona lub z większą ilością zaczepów.Potoka powinno się łapać na żyłkę :) :) .Ale mówię to jest właśnie Moje zdanie.Wtedy dopiero go doceniamy.

okonhel

Re: Plecionka czy żyłka?

#12 Post autor: okonhel »

Łowię również na żyłkę , łowię na plecionkę. Oczywiście do żyłki wędka o pełniejszym ugięciu żeby dała amortyzację której nie daje plecionka.

Awatar użytkownika
Janek
Flądra
Posty: 324
Rejestracja: 20 lis 2015, 13:07

Re: Plecionka czy żyłka?

#13 Post autor: Janek »

Krzyśku zgadza, się w całej rozciągłości w tym co napisałeś o łowieniu pstrągów- żadnych plecionek :)
Pstrągi łowię grubo, nie schodzę ze średnicami żyłek poniżej 0,22 na czystej wodzie, na zmąconej stosuję jeszcze grubszą żyłkę. Wolę zejść z wody bez brania niż puszczać ryby z przynętami w pyskach co miało miejsce gdy używałem delikatniejszych zestawów.
Na żyłce ryba tak nie szaleje, holuje się ja spokojniej dzięki elastyczności zestawu, niestety przy wędkowaniu na dużych dystansach mogą pojawić się problemy z zacinaniem szybkich i krótkich brań.
Elastyczność zestawu jaką zapewnia żyłka, przy użyciu zestawu z plecionką można zrekompensować stosując odpowiednio miękkie wędzisko- tak robię przy łowieniu troci.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2015, 20:42 przez Janek, łącznie zmieniany 1 raz.
Tomek

spinn76

Re: Plecionka czy żyłka?

#14 Post autor: spinn76 »

Dokładnie Janek.Oczywiście każdy ma swoje racje i jakieś już doświadczenie nad wodą jak chodzi o potoki.Ja już je łowie z powodzeniem chyba ok 15lat i swoje wiem i dlatego to pisze . A każdy ma prawo do swojej opinii.Moja jest właśnie taka.Prawda Jacku.I DLATEGO NIGDY NIE UŻYŁEM PLECIONKI NA PSTRĄGI I NIE UŻYJE. Pozdrawiam Cię serdecznie :-):-).

okonhel

Re: Plecionka czy żyłka?

#15 Post autor: okonhel »

Nigdy nie mów nigdy. A Twoje poglądy szanuję, w większości się zgadzam - różnimy się drobiazgami.

Awatar użytkownika
Janek
Flądra
Posty: 324
Rejestracja: 20 lis 2015, 13:07

Re: Plecionka czy żyłka?

#16 Post autor: Janek »

Swojego czasu myślałem o łowieniu pstrągów na zestaw z plecionką, ale z zastosowaniem przyponu z fluorocarbonu. Powodem tego była woda przejrzysta jak w akwarium i duży dystans od domniemanego stanowiska ryby. Życie ten problem rozwiązało za mnie- brakło czasu na wyjazdy za pstrągami :)
Tomek

glizdziarz

Re: Plecionka czy żyłka?

#17 Post autor: glizdziarz »

Moje wody pstrągowe przypominają te co pokazał na fotkach Jacek. Żyłka czy plecionka? Pewnie dokupię szpulę plećki i zależnie od warunków będę stosował zamiennie.

DAW

Re: Plecionka czy żyłka?

#18 Post autor: DAW »

Jedna podstawowa sprawa.
Plecionka też się rwie.
I nie ma cudów jak niektórzy wychwalają w necie ,że jest sto razy mocniejsza od żyłki.
Fakt więcej plecionka wytrzyma ale też się przynęty traci.
Ja nie mogłem się długo przekonać do pletki aż do jakiegoś momentu ;-)
Żyłkę mam tylko na bocznego troka a tak to pletki 0.10 i 0.12 z Mikado kwotowo do ok.40zł /1szt.
Kolejny mit "plecionka się nie plącze jak żyłka".
Plącze się plecionka i nie raz i nie dwadzieścia trzeba ją ciąć ;-)
Ogólnie temat rzeka...

p.s.Odradzam wszystkim plecionki z firmy Berkley.
Są zajebiście przegrubione.
Kupujesz 0.12 a faktycznie jest 0.28.
Pozdro!

okonhel

Re: Plecionka czy żyłka?

#19 Post autor: okonhel »

Spiderwire też są przegrubione. Kupiłem kiedyś Spiderwire Moss Green 0,12 mm i była dużo grubsza od Daiwa Tournament 8 Braid 0,14 mm - wyglądała jakby była co najminiej 0,16 mm

DAW

Re: Plecionka czy żyłka?

#20 Post autor: DAW »

Jacek na Berkley plecionce można , by pranie z całego tygodnia wieszać ;-)

Ja takich używam. Niedługo muszę się zabrać za wymiankę na 4 kręciołach.
Nie narzekam na te plecionki a cena przystępna.
Miałem kiedyś droższą za ok.80zł i o dziwo te tańsze lepsze.

Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Żyłki i plecionki”