Forum Amatorskie-Wędkowanie

Tylne oczko robię poziomo o ile nie rozpędzę się i nie zapomnę ponieważ sporo osób chciało kupić wobkery nie malowane żeby je odbić i zrobić formę. Jeśli będą robić formę sami, z takim ustawieniem oczka jest trudniej. Sam też mam dwa modele piankowe, nie robię w tej technologii ale mam - po tylnym oczku mogę rozpoznać który jest który.

Czyli już kopiują nawet rękodzielników, którzy robią dla siebie i najbliższych kolegów. Z jednej strony się cieszyć bo Twoje woblery wśród trociarzy mają swoją renomę a z drugiej strony niefajnie ze ludziom nie chce się zrobić czegoś samemu i idą na łatwiznę.
Na szczęście piana zachowuje się inaczej niż drewno, nawet jak jednego zniszczą i skopiują wagę oraz rozmieszczenie obciążenia.
Ludzie teraz kopiują wszystko. Już 3 lata temu spotkałem się z tym że ktoś z Mrągowa, który kupował od Romka na kutrze moje przywieszki na dorsze, zaczął je kopiować i wystawiać w swoim sklepie wędkarskim, oczywiście 50% drożej.

Te patyczaki czarno - czerwone... nie chodzi o model a kolor, łzy mi naszły. Jeden z ulubionych kolorów pstrągowych. Michał Osiński takie robił

Kilka starych zdjęć

Informacja dla miłośników woblerów Janka - wstawiłem zdjęcia, które Janek nadesłał, pewnie nie wszystkie w to samo miejsce ale starałem się zachować chronologię i wpasować w komentarze. Kilka komentarzy musiałem niestety usunąć bo były nie na temat.

Cukierki na letnie srebrniaki. Jeszcze kilka pasków, kropek i trociom znów po zębach się dostanie.

Kolejny secisz trociówek.

Malowanek ciąg dalszy-żarówki.

Kilka sztuk na jesień