Przynęty na belonę oraz troć w morzu
Re: Przynęty na belonę oraz troć w morzu
Może jak się dorobię przyczepki to będę czasem trolował w zatoce. Tymczasem kiedyś planowałem z kolegą trociowy trolling ale na planach się tyko skończyło. Potem był bardzo słaby rok na zatoce i przyszło zniechęcenie.
Ze skąpych wiadomości na innych portalach oraz od kolegów słyszę że ten sezon (przełom 2017/2018) jest dużo lepszy od poprzednich 2 sezonów.
Ze skąpych wiadomości na innych portalach oraz od kolegów słyszę że ten sezon (przełom 2017/2018) jest dużo lepszy od poprzednich 2 sezonów.
Re: Przynęty na belonę oraz troć w morzu
Jacek łódkę możesz zawsze wypożyczyć u Marcina z Marinero- koszt 200zł wygodna jednostka- pływałem nią (użycza też "pieski") we trzech pełen komfort- myślę, że to optymalna ilość osób w trollowaniu.okonhel pisze:Może jak się dorobię przyczepki to będę czasem trolował w zatoce. Tymczasem kiedyś planowałem z kolegą trociowy trolling ale na planach się tyko skończyło. Potem był bardzo słaby rok na zatoce i przyszło zniechęcenie.
Ze skąpych wiadomości na innych portalach oraz od kolegów słyszę że ten sezon (przełom 2017/2018) jest dużo lepszy od poprzednich 2 sezonów.
Za same bramki autostradowe płacę 80zł więcej plus slip, auto więcej pali- next time mocno się zastanowię czy ciągać ze sobą
Ostatnio zmieniony 14 sty 2018, 17:47 przez giaur27, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Przynęty na belonę oraz troć w morzu
Marcina osobiście nie znam , więc nie wiedziałem że jest taka opcja. Mając kumpla z przyczepką niedaleko myślałem ze coś popróbujemy ale okazało się że ma inne priorytety. Ostatnie 2 sezony były słabe więc nawet nie namawiałem.
Re: Przynęty na belonę oraz troć w morzu
...więc może czas się poznać- wędkarstwo zbliżaokonhel pisze:Marcina osobiście nie znam , więc nie wiedziałem że jest taka opcja. Mając kumpla z przyczepką niedaleko myślałem ze coś popróbujemy ale okazało się że ma inne priorytety. Ostatnie 2 sezony były słabe więc nawet nie namawiałem.
P.S. też tej opcji nie brałem wcześniej pod uwagę- kiedyś mi o tym mówił, ale najzwyczajniej wleciało i wyleciało- oczywiście trafić też trzeba w dzień, kiedy nie będzie miał na niej obsady, wiadoma sprawa.
Re: Przynęty 2018
...już doleciały killerki od rodzimego wytwórcy polecanego przez Jacka
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Przynęty 2018
No to zestawik masz fajny zarówno na czystszą jak i na mętniejszą wodę po sztormie.
Są zarówno imitacje tobiasza jak i szprota, jest też miedź. Nie mam doświadczenia w łowieniu na białe, więc trudno mi się tu wypowiadać. Kiedyś przemalowałem błystki Spinex Tramp ale wtedy nie miałem sukcesów (inni obok też nie na tradycyjne przynęty).
Fajny zestaw - wszystkie kształty były przetestowane przez Bodzia i łowił na nie ryby.
Myślę że na razie nic więcej nie potrzebujesz - to zestaw zarówno na zimną, zimową wodę (da się wolno prowadzić) jak i na wiosenną beztroskę w prowadzeniu.
Są zarówno imitacje tobiasza jak i szprota, jest też miedź. Nie mam doświadczenia w łowieniu na białe, więc trudno mi się tu wypowiadać. Kiedyś przemalowałem błystki Spinex Tramp ale wtedy nie miałem sukcesów (inni obok też nie na tradycyjne przynęty).
Fajny zestaw - wszystkie kształty były przetestowane przez Bodzia i łowił na nie ryby.
Myślę że na razie nic więcej nie potrzebujesz - to zestaw zarówno na zimną, zimową wodę (da się wolno prowadzić) jak i na wiosenną beztroskę w prowadzeniu.
Re: Przynęty 2018
...ta biała jest z drugiej strony srebrna, jedna srebrna jest też dwukolorowa (miedź). Flagowiec jest dwustronnie taki sam.
Napisz, które wg. Ciebie lepsze w jakich warunkach- postaram się te wskazówki niedługo zweryfikować
Napisz, które wg. Ciebie lepsze w jakich warunkach- postaram się te wskazówki niedługo zweryfikować
Re: Przynęty na belonę oraz troć w morzu
Napiszę tylko o kolorach bo kształt przez Bodzia i kolegów przetestowany.
Kolory podobne do tobiasza używałbym późną jesienią - tobiasz ma tarło i kręci się przy brzegu, gdzie mając w głowie amory jest łatwym łupem dla troci. Kolory srebrzyste używałbym wiosną,szczególnie na wschód od Gdańska -śledzie mają tarło i warto coś śledziopodobnego im zaprezentować.
Jaśniejsze używałbym w mętnej wodzie, ciemne jak wiatr od brzegu , słońce świeci i woda mocno przejrzysta.
W sumie to nie wiem czy trociom przeszkadza błysk srebrzystej blachy w słońcu. "Zdania uczonych są podzielone". Miałem kiedyś w słoneczny dzień z czystą wodę 3 wymiarowe trocie w 10 minut (łącznie z holem i fotografowaniem) na srebrno-czerwoną błystkę Jaxon Sea Trouth Ace, a kolega obok bez brania. Wniosek nasuwa się sam.
Jak rzucisz w pobliżu troci to wiele się ona nie zastanawia tylko atakuje, choć zdarzają się odprowadzenia. Myślę jednak że nie o kolor wtedy chodzi lecz o pracę przynęty i tempo prowadzenia.
Kolory podobne do tobiasza używałbym późną jesienią - tobiasz ma tarło i kręci się przy brzegu, gdzie mając w głowie amory jest łatwym łupem dla troci. Kolory srebrzyste używałbym wiosną,szczególnie na wschód od Gdańska -śledzie mają tarło i warto coś śledziopodobnego im zaprezentować.
Jaśniejsze używałbym w mętnej wodzie, ciemne jak wiatr od brzegu , słońce świeci i woda mocno przejrzysta.
W sumie to nie wiem czy trociom przeszkadza błysk srebrzystej blachy w słońcu. "Zdania uczonych są podzielone". Miałem kiedyś w słoneczny dzień z czystą wodę 3 wymiarowe trocie w 10 minut (łącznie z holem i fotografowaniem) na srebrno-czerwoną błystkę Jaxon Sea Trouth Ace, a kolega obok bez brania. Wniosek nasuwa się sam.
Jak rzucisz w pobliżu troci to wiele się ona nie zastanawia tylko atakuje, choć zdarzają się odprowadzenia. Myślę jednak że nie o kolor wtedy chodzi lecz o pracę przynęty i tempo prowadzenia.
Re: Przynęty na belonę oraz troć w morzu
Ciąg dalszy prezentów na Dzień Wędkarza
Kilka Hansenów, Jaxony i wunderwaffe od SG- jeśli ktoś zna i użytkuje to proszę o opinię.
Kilka Hansenów, Jaxony i wunderwaffe od SG- jeśli ktoś zna i użytkuje to proszę o opinię.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Przynęty na belonę oraz troć w morzu
Zdjecie 1
Lewa strona - Tabias - klasyka. Najlepszy ten jasny a dole choć z tego co mi mówił kolega, w Danii często bardzo dobre wyniki miał na czerwonego Snapsa - w takim kolorze jak ten Tabias.
Prawej strony zdjęcia nie znam.
Zdjęcia nr 2
Lewa strona - miałem ale jakoś ugrzęzły w zbyt dużej ilości przynęt i nie dostały poważnej szansy.
Prawa strona - nie miałem.
Sporo ryb złowiono też na błystki Spinex Tramp czy Snaps i jego podróbki, np Dragon Madman.
Lewa strona - Tabias - klasyka. Najlepszy ten jasny a dole choć z tego co mi mówił kolega, w Danii często bardzo dobre wyniki miał na czerwonego Snapsa - w takim kolorze jak ten Tabias.
Prawej strony zdjęcia nie znam.
Zdjęcia nr 2
Lewa strona - miałem ale jakoś ugrzęzły w zbyt dużej ilości przynęt i nie dostały poważnej szansy.
Prawa strona - nie miałem.
Sporo ryb złowiono też na błystki Spinex Tramp czy Snaps i jego podróbki, np Dragon Madman.
Re: Przynęty na belonę oraz troć w morzu
... dzięki za cenne wskazówkiokonhel pisze:Zdjecie 1
Lewa strona - Tabias - klasyka. Najlepszy ten jasny a dole choć z tego co mi mówił kolega, w Danii często bardzo dobre wyniki miał na czerwonego Snapsa - w takim kolorze jak ten Tabias.
Prawej strony zdjęcia nie znam.
Zdjęcia nr 2
Lewa strona - miałem ale jakoś ugrzęzły w zbyt dużej ilości przynęt i nie dostały poważnej szansy.
Prawa strona - nie miałem.
Sporo ryb złowiono też na błystki Spinex Tramp czy Snaps i jego podróbki, np Dragon Madman.
Dragony mam, może jakiegoś Spinnexa jeszcze dokupię.
Re: Przynęty na belonę oraz troć w morzu
...no teraz to już jestem gotowy- za tydzień "wodowanie"
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Przynęty na belonę oraz troć w morzu
Nawet nie wiedziałem ze Marcin robi trociówki na morze. Piękne wykonanie - ma swoj niepowtarzalny styl .
Ciekawe jak to lata, resztę ocenią trocie.
Ciekawe jak to lata, resztę ocenią trocie.
Re: Przynęty na belonę oraz troć w morzu
...lewa strona blachy ciut ponad 20gr, prawa z przeznaczeniem do trolla 32gr.okonhel pisze:Nawet nie wiedziałem ze Marcin robi trociówki na morze. Piękne wykonanie - ma swoj niepowtarzalny styl .
Ciekawe jak to lata, resztę ocenią trocie.
Są piękne- najładniejsze jakie mam i widziałem...a trochę tego było
Tak jak piszesz- resztę ocenią rybki
Re: Przynęty na belonę oraz troć w morzu
Też mam kilka ładnych blach ale na inną rybę - są pod szczupaka na płytką wodę ale w trolu mogłyby się sprawdzić z flasherem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Przynęty na belonę oraz troć w morzu
... oj ładne ładneokonhel pisze:Też mam kilka ładnych blach ale na inną rybę - są pod szczupaka na płytką wodę ale w trolu mogłyby się sprawdzić z flasherem.
- JacPik
- Krąp
- Posty: 76
- Rejestracja: 11 paź 2019, 17:36
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Przynęty na belonę oraz troć w morzu
Temat trochę zamarł, czas go odświeżyć. Na początek trochę blach.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Przynęty na belonę oraz troć w morzu
To i ja się oczywiście dorzucę, bo jakżeby nie? Niniejsze zdjęcia wykonałem w połowie grudnia 2020 na plaży w Orłowie na potrzeby artykułu, który opublikowałem na wedkuje.pl (to gdyby ktoś trafił przypadkowo na tekst i zauważył podobieństwo). Jest to zawartość mojego podręcznego pudełka, które mieści się w kieszonce kamizelki. Nie noszę ogólnie za dużo ze sobą, jedynie szczupak i sandacz zaszły mi tak za skórę, że zazwyczaj noszę w plecaku dodatkowe duże pudło, które potem mam zwyczaj umieszczać w kangurzej kieszeni spodniobutów (jeśli akurat używam), żeby nie móc swobodnie oddychać.
Ogólnie jestem zakochany w blachach Hansena i nie szczędzę na ich zakup kasy. Płaczę również za każdą utraconą i od razu pędzę do sklepu na Łużycką, żeby ją odkupić. Oczywiście nie potrafię wyjść z jedną tylko przynętą, bo a to coś przyuważę ciekawego, a to promocja, a to wyprzedaż przy kasie (a że duża kolejka, to trzeba przegrzebać, chociażby i z nudów)... Stąd od czasu prezentowanych zdjęć przybyła w podręcznym pudełku przynajmniej jedna blaszka Silver Arrow Hansena, jeden Madman Dragona i jeden wobler bezsterowy od Jaxona, na który czaiłem się już ze dwa lata, ale zakup wciąż przekładałem, a nieoczekiwanie dał mi pierwszego króciaka jeszcze w grudniu 2020. Dwa pierwsze Hanseny od lewej to zdecydowanie moje killery. Pomarańczowy Silver Arrow też skusił przynajmniej dwie piękne trocie w zeszłym roku, ale niestety wypięły się po krótkim holu: przynajmniej je zobaczyłem (tak, wiem, że to się nie liczy), jak w pięknym piruecie wyskakują nad taflę wody i... to tyle. Czerwono-czarny Cormoran to również mój killer. Z tego co wiem, nie da się go już nigdzie dostać (jeden zerwałem przy małym szkwale, a ten cudem odkupiłem; oba w sklepie Red w Wejherowie). Blacha która wygląda trochę jak otwieracz do konserw rodem z PRL, albo potworek od kolegi Piotra (Rogro), to oczywiście handmade wyłowiony przeze mnie z zielska wyrzuconego na plażę w zeszłym sezonie.
Jeśli chodzi o belonę, którą również poławiam, to nie bawię się w żadne kombinowanie. Zakładam najzwyklejszą srebrną wahadłówkę, jaką akurat mam pod ręką, bez żadnych ozdobników. Czasami używam również wąskiej wahadłówki, jeśli klasyczną zerwę. Zależy co mam akurat przy sobie, a nie jest tego za wiele: 2-3 blachy góra. Być może przy wędkowaniu z pontonu czy innego środka pływającego (nie wiem, nie posiadam) przynęta w kwestii belony ma jakieś większe znaczenie, a może to po prostu kolejny genialny plan wędkarskiego działu marketingu. Przy połowie z brzegu (a raczej z wody) nie zauważyłem, żeby belona była jakoś szczególnie wybredna. Uważam, że głównie reaguje na ruch w wodzie i kolor blachy nie ma zupełnie żadnego znaczenia. Innymi słowy, żre wszystko jak leci. Kluczem jest przecież jej tarło, dzięki któremu dociera tak blisko brzegu. I tu trochę jak u człowieka (wybaczcie kolokwializm): jak porucha, to robi się głodny.
Ogólnie jestem zakochany w blachach Hansena i nie szczędzę na ich zakup kasy. Płaczę również za każdą utraconą i od razu pędzę do sklepu na Łużycką, żeby ją odkupić. Oczywiście nie potrafię wyjść z jedną tylko przynętą, bo a to coś przyuważę ciekawego, a to promocja, a to wyprzedaż przy kasie (a że duża kolejka, to trzeba przegrzebać, chociażby i z nudów)... Stąd od czasu prezentowanych zdjęć przybyła w podręcznym pudełku przynajmniej jedna blaszka Silver Arrow Hansena, jeden Madman Dragona i jeden wobler bezsterowy od Jaxona, na który czaiłem się już ze dwa lata, ale zakup wciąż przekładałem, a nieoczekiwanie dał mi pierwszego króciaka jeszcze w grudniu 2020. Dwa pierwsze Hanseny od lewej to zdecydowanie moje killery. Pomarańczowy Silver Arrow też skusił przynajmniej dwie piękne trocie w zeszłym roku, ale niestety wypięły się po krótkim holu: przynajmniej je zobaczyłem (tak, wiem, że to się nie liczy), jak w pięknym piruecie wyskakują nad taflę wody i... to tyle. Czerwono-czarny Cormoran to również mój killer. Z tego co wiem, nie da się go już nigdzie dostać (jeden zerwałem przy małym szkwale, a ten cudem odkupiłem; oba w sklepie Red w Wejherowie). Blacha która wygląda trochę jak otwieracz do konserw rodem z PRL, albo potworek od kolegi Piotra (Rogro), to oczywiście handmade wyłowiony przeze mnie z zielska wyrzuconego na plażę w zeszłym sezonie.
Jeśli chodzi o belonę, którą również poławiam, to nie bawię się w żadne kombinowanie. Zakładam najzwyklejszą srebrną wahadłówkę, jaką akurat mam pod ręką, bez żadnych ozdobników. Czasami używam również wąskiej wahadłówki, jeśli klasyczną zerwę. Zależy co mam akurat przy sobie, a nie jest tego za wiele: 2-3 blachy góra. Być może przy wędkowaniu z pontonu czy innego środka pływającego (nie wiem, nie posiadam) przynęta w kwestii belony ma jakieś większe znaczenie, a może to po prostu kolejny genialny plan wędkarskiego działu marketingu. Przy połowie z brzegu (a raczej z wody) nie zauważyłem, żeby belona była jakoś szczególnie wybredna. Uważam, że głównie reaguje na ruch w wodzie i kolor blachy nie ma zupełnie żadnego znaczenia. Innymi słowy, żre wszystko jak leci. Kluczem jest przecież jej tarło, dzięki któremu dociera tak blisko brzegu. I tu trochę jak u człowieka (wybaczcie kolokwializm): jak porucha, to robi się głodny.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Przynęty na belonę oraz troć w morzu
Dodam i ja moje wabiki, może jest ich niewiele ale i staż jako spinningisty morskiego dość krótki. Są poniżej różne firmy ,ostatnio jednak najbardziej sprawdzają się HM Bodzia Kasaka.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Przynęty na belonę oraz troć w morzu
Marku - podegnij te Jaxony z pierwszego zdjęcia w prawej kolumnie i też zaczną łowić. W wersji sklepowej to co najwyżej na belonę.