Salmo
Re: Salmo
Są to moje ulubione woblery przynoszące efekty nad wodą. Do tego dzięki "Akademii wędkarstwa Salmo" wiem co z nimi robić by spełniały swoją role. Nie mam ulubionego modelu ponieważ każdy z nich jest bardzo dobry. Po prostu trzeba dobrać kolor, wielkość model odpowiednio do warunków i ryby jaką chcemy złowić.
Re: Salmo
Mogę polecić modele różnego rodzaju. Wybór kolorów pozostawiam Tobie. Z jerkbaitów polecam Slidera ponieważ występuje w różnych wielkościach (od okoniowych do naprawdę dużych) a także dlatego ,że osobiście je znam. Z crankbaitów myslę ,że dobrym wyborem na szczupaka jest Skinner. Również występuje w szerokim wachlarzu gramatur. Od małych szczupakowych do sumowych. Nie liczę woblerów typowo okoniowych, kleniowo-jaziowych i pstrągowych przy których szczupak jest przyłowem. Niedawno złowiłem 60 cm szczupaczka na Butchera. Powiem jeszcze o samym Butcherze... Wobler na rynku istnieje od 1991 roku i jest prawdziwym rzeźnikiem jeśli chodzi o pstrągi, okonie. Sam złowiłem na niego życiowego pstrąga o długości 49 cm. Pozdrawiam
Re: Salmo
Wychowałem się na woblerach Salmo. Ale jak każdy wędkarz mam inne doświadczenia ale też trochę wspólnych.
Szczupaki - dla mnie to Slider, Fatso, Sweeper, Jack, Perch, Roach, Pike. Na Skinnera w życiu nic nie złowiłem mimo wielu prób, podobnie na dużego Egzecutora.
Pstrągi to dla mnie kiedyś Hornet , później Minnow. Na Butchera też niewiele złowiłem. Sam nie wiem dlaczego - kupiłem kilka po lekturze artykułu w jednej z gazet a później słabo było....
Szczupaki - dla mnie to Slider, Fatso, Sweeper, Jack, Perch, Roach, Pike. Na Skinnera w życiu nic nie złowiłem mimo wielu prób, podobnie na dużego Egzecutora.
Pstrągi to dla mnie kiedyś Hornet , później Minnow. Na Butchera też niewiele złowiłem. Sam nie wiem dlaczego - kupiłem kilka po lekturze artykułu w jednej z gazet a później słabo było....
Re: Salmo
Już wcześniej napisałem co miałem napisać. Jedyne co mogę dodać to to ,że wszystkie spiningowe życiówki złowiłem na te oto woblery. Może dlatego ,że stanowią 80-90 procent moich przynęt. Co do wymienionych woblerów to dla mnie najbadziej wszechstronnym kolorem Butchera jest GS, Executory prowadzi się nierównym tempem a Skinnery albo się kocha albo nienawidzi (specyficzne wobki). Pozdrawiam.
Re: Salmo
Wiele woblerów firmy Salmo różni się do siebie i różne jest ich prowadzenie. Przyznam się szczerze że za bardzo nie zgłębiałem tematu, wiec może dlatego nie mam efektów na Skinnera. Z resztą dostałem kiedyś do testów Sweepera od tego przesympatycznego pana w czapeczce Salmo. Efekt był taki że złowiłem kilka szczupaków między 50 a 60 cm. Niestety łowiący obok Mistrz Piotr zrył mi psychikę wyciągając wszystko w przedziale 80-90 cm i dziwiąc się czemu nie biorą mu metrówki.
Fot. Robert Taszarek Fot. J. Barczak
Fot. Robert Taszarek Fot. J. Barczak
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Salmo
Moje ulubione woblery Salmo pod szczupaka.Ale pamiętajmy najważniejszą zasadę stosowania takich przynęt. Musi być pod nie odpowiednia woda z rybami odpowiedniej wielkości. Salmo Skinner 10,12 i 15cm .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Salmo
Na małej rzece nizinnej łowię rzadko, na Wiśle z resztą też a tam skinner może nie zejść tak głęboko jak stoją szczupaki u nas. Latem wychodzą w szybsze i płytsze miejsca w poszukiwaniu tlenu ale wtedy mam inne zajęcia wędkarskie... W sumie to nigdy nie pomyślałem nawet żeby skinnera wrzucić do rzeki - rzeka do dla mnie Alga (na małej) i gumy (na dużej) dodatkowo na obu woblery ale głębiej schodzące niż Skinner.