Forum Amatorskie-Wędkowanie

Tu może nie wiele widać,ale na trudne miejscówki,robię sobie takie samodziełki.

I po co niektórzy kupuują jakieś bajery do metody jak taki koszyczek spokojnie ogarnie temat ?

Arku napiszesz coś więcej jak robisz takie koszyczki ?

Te koszyki wykonane są z siatki filtra powietrza od ciężarówki. W warsztatach zużyty można za darmo lub piwo wydębić. Starcza na kilkadziesiąt koszyków. Wycinasz między oczkami odpowiedni kawałek,wyginasz kształt. Cały myk w foremce do ołowiu. Przy okazji zrobię zdjęcie bo nie pamiętam gdzie włożyłem.

Kiedyś robiłem koszyki z szyjek od mineralnej Żywiec (gazowanej). Brało się dziurkacz, robiło się dziurki, do tego kawał ołowianej blachy i zaczep do krętlika. Prosty i tani koszyk, mam po dziś jakieś w domu.
A ta siatka z której robi Arek to wymarzony materiał na koszyki, nie trzeba nic dziurkować tyłko robić kształt.
Pasjonat wędkarstwa zawsze zrobi coś z "niczego".

Filtr wygląda tak. http://olx.pl/oferta/filtron-am404-filt ... cLX2Z.html

Pomysłowy Dobromir

Bardzo podoba mi się ten patent. Muszę zdobyć taki zużyty filtr celem wykonania takich koszyczków

A ja poproszę zdjecie takiego koszyczka bez zanęty. Przydałoby się naszym gruntowcom.
Ze sklepów znikną filtry powietrza - i tak Arek napędzi naszą gospodarkę i PKB

Ja również poproszę takie zdjęcie z ewentualnymi wskazówkami dotyczącymi wykonania takiego koszyczka

Obiecuję że zapodam. Ale ostatnio coś czasu nie ogarniam i jeszcze 2 zm. Ale będą! Jedno mało czytelne na już.

okonhel pisze:A ja poproszę zdjecie takiego koszyczka bez zanęty. Przydałoby się naszym gruntowcom.
Ze sklepów znikną filtry powietrza - i tak Arek napędzi naszą gospodarkę i PKB

Jacku,filtry lepiej zużyte,za bezcen w dużych warsztatach gdzie ciężarówki i autobusy serwisują.

Poniżej fotka koszyków, które robiłem kiedyś z szyjki butelki po mineralnej Żywiec gazowanej, można też z korpusu każdej butelki wyciąć: Oczywiście trzeba jeszcze dodać pętelkę z grubszej żyłki i krętlik.

Robiłem podobne do Jackowych.
Ale to podajniki na spokojną,a nawet stojącą wodę. I na takową nic lepszego nie potrzeba.
Na szybszy nurt,polecam raczej coś metalowego z siatki,co po opróżnieniu,postawi jak najmniejszy opór nurtowi.

W sumie racja. Na rzece z koszykiem łowiłem raz w życiu. Te plastikowe robione były na jezioro, na rzekę zamiast ołowianej blachy musiałbym dać spory ciężarek.