Strona 1 z 1

Rybki salto

: 04 kwie 2018, 08:46
autor: salto
To i ja dodam parę rybek

Re: Rybki salto

: 04 kwie 2018, 09:02
autor: okonhel
Widzę że walczysz wszechstronnie. Gratuluję pięknych rybek.

Re: Rybki salto

: 04 kwie 2018, 13:58
autor: salto
Wszystko zależy od czasu, choć ostatnio więcej poświęcam metodzie gruntowej, chyba z lenistwa ;)Prócz linów rybki złowione na wodzie PZW

Re: Rybki salto

: 04 kwie 2018, 21:05
autor: glizdziarz
Robert a nie masz fotki tej tołpygi wyjętej na spina?

Re: Rybki salto

: 05 kwie 2018, 15:42
autor: salto
Proszę bardzo, 103cm. i 97cm.

Re: Rybki salto

: 05 kwie 2018, 16:16
autor: glizdziarz
Nooo pięknie. Właśnie o nie mi chodziło. Teraz reszta forumowiczów ma wyzwanie.

Re: Rybki salto

: 05 kwie 2018, 19:31
autor: okonhel
Tylko że my spinningujemy a w naszych akwenach próżno szukać tołpygi....
Pozostaje tylko pogratulować pięknych okazów (choć co do samej urody tołpygi mam trochę inne zdanie :) .)

Re: Rybki salto

: 05 kwie 2018, 21:00
autor: Jarek
Nie ładne co ładne ale co się komu podoba ... :D Gratuluję wspaniałych okazów. Faktycznie jest wyzwanie. W naszym Zaleskim pływają tołpygi i amury. Niektórzy nawet taczkami przewozili ... :D

Re: Rybki salto

: 05 kwie 2018, 21:42
autor: glizdziarz
Panowie te tołpygi kolega Robert złowił na spina żeby było śmieszniej.

Re: Rybki salto

: 05 kwie 2018, 22:14
autor: okonhel
Znam przypadek złowienia sporej tołpygi na spina, tyle że... w morzu...
Każda ryba jak osiągnie większe rozmiary to nie pogardzi narybkiem a co za tym idzie przynętą spinnignową.
Taka ich rybia natura - jeść trzeba...

Re: Rybki salto

: 07 kwie 2018, 08:41
autor: Remek
Ładne okazy i jak piszą koledzy wyżej bardzo wszechstronnie gratuluje :)

Re: Rybki salto

: 08 kwie 2018, 20:25
autor: Lukas
Dawaj dawaj, jak mawia moja Ewa :) Tego nam trzeba :)

Re: Rybki salto

: 09 kwie 2018, 08:26
autor: salto
To na motywację przed sezonem ;)

Re: Rybki salto

: 11 kwie 2018, 20:52
autor: DAW
Gratulacje!Nieźle wymiatasz Kolego!

Re: Rybki salto

: 11 kwie 2018, 21:57
autor: Janek
glizdziarz pisze:Nooo pięknie. Właśnie o nie mi chodziło. Teraz reszta forumowiczów ma wyzwanie.
Gliździarz a Ty nie masz wzywania?
Salto rybki sympatyczne, gratulacje.

Re: Rybki salto

: 12 kwie 2018, 06:25
autor: glizdziarz
Janku dla mnie wędkarstwo to relaks luzik i obcowanie z naturą. Już dawno przestałem mieć napinkę na ryby a zwłaszcza okazy. Dla mnie rybka jest tylko dodatkiem. Po całym tygodniu zap... nie ma nic fajniejszego niż stanąć przed świtem nad wodą po powierzchni której snują się poranne mgły. Z trzcin wydrze dzioba jakieś ptaszysko witając nadchodzący dzień. Po wodzie rozchodzą się kręgi po spławiającej się rybie. I w tym momencie wiem, że warto było wstać po ciemku i zap...c kawał drogi. A jeszcze jak nad wodą spotka się kogoś sympatycznego podzielającego takie podejście do wędkarstwa to suuuper. A gdyby tak przypadkiem udało się Polaków rozmowy przy wędce okrasić miarką białowieszczańskiej kniejówki ze skibką chleba posmarowanego dżemikiem ze świnki to jest to. Dla tego warto żyć i być wędkarzem.

Re: Rybki salto

: 12 kwie 2018, 09:35
autor: salto
Ja to najbardziej lubię przebudzić się o świcie nad wodą i zaparzyć kawusię, nigdzie indziej mi tak nie smakuje jak właśnie nad wodą o poranku. A ryby faktycznie to dodatek.

Re: Rybki salto

: 12 kwie 2018, 09:40
autor: Janek
Dokładnie, kilka razy w roku zdarza mi się zostać na noc nad rzeką. Wieczorem jakieś pieczyste z ogniska, nocleg w lesie blisko wody. Rano świeżo zaparzona kawa i spacer nad wodę. Poranne mgły, wśród których przemykają cienie jeleni i saren... chyba znowu wyrwę się gdzieś na dłużej w najbliższym czasie.

Re: Rybki salto

: 12 kwie 2018, 09:52
autor: salto
W ciepłe miesiące to raz w tygodniu zaliczam nockę. Sobota czy niedziela odpada bo wtedy nad wodą jest trochę tłoczno, zresztą na ryby wolę nocki aby mniej ludzi którzy nie znają umiaru widziało że są w danym zbiorniku większe ryby. Na jesieni to praktycznie zasiadki sandaczowe.

Re: Rybki salto

: 13 kwie 2018, 11:51
autor: Janek
W cieplejsze miesiące staram sie być raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie na dwudniowym wyjeździe. Wychodzi trochę taniej, bo długie przeloty robię. Zaliczam wieczorne wędkowanie, nocleg i rano poprawka. Zazwyczaj na obiad jestem w domu.