Połowy i wiadomości z kutrów i innych jednostek 2019r.

[okonhel]

Poniżej zamieszczamy wieści z innych jednostek i innych rejsów niż nasze wyprawy AW w 2019r.

[lyha]

Witam was!
Jestem nowy na forum i chcę opisać wam moją wyprawę z 1.04.2019 kutrem "Nurek" z kołobrzegu.
Na jednostce stawiliśmy się 1 kwietnia . Szybka integracja ( my akurat bez alkoholu) ale towarzysze ostro zakrapiali przyszłe rekordy .
Wyruszyliśmy na łowisko o 4- po wypłynięciu z portu złapała mnie i kolegę choroba morska- jednostka BARDZO CHWIEJNA ! lecz ja się nie poddałem a znajomy cały rejs miał w plecy .Ponad 3 godziny przelotu i chwilkę po 7 dotarliśmy na łowisko 3 kamienie. Po szybkim śniadaniu ( w naszym wypadku 4 łyki gorącej herbaty) wszyscy zaczęli łowić. Paweł poddał się po 30 minutach łowienia wyciągając jednego wymiara 37cm. Ja wytrwałem 6h do godziny 13 gdzie mieliśmy wracać notując 10 dorszy (35-40cm) i 2 nie wymiarowe które wróciły do wody (skrócony rejs z 15 godzin na 12) jednak współtowarzysze po kiju uprosili szypra o wydłużenie o czym dowiedziałem się w kabinie "zmączony" do końca rejsu. Reszta podobno zanotowała 13-15 dorszy więc nie wiele mnie ominęło podczas tych 3h łowienia wydłużonego... Generalnie jestem zawiedziony- dorsze rozproszone . Jeden napływ był który dał prawie wszystkim od dziobu po koniec burty po jednej rybie "wszystkie kije wygięte" a reszta to szukanie "bolków" rozproszonych po morzu... Zanotowałem 2 dublety , i 1 rybę która miała przynętę w pysku. Reszta podczepiona ale w obrębie głowy.

lyha.jpg

[okonhel]

Szybka integracja ( my akurat bez alkoholu) ale towarzysze ostro zakrapiali przyszłe rekordy.

I dlatego nie pływamy na większych kutrach. Wolimy mały kuter (choć bez jedzenia) ale w swoim towarzystwie, bez "spuszczonych z domowej smyczy smakoszy", w swoim gronie, bez kłótni z pijanymi, którzy nie panowali nad swoimi zestawami, bez plątania się z oszołomami co zawiesili 3 lub 4 przywieszki i dołożyli jeszcze kotwic do pilkera....
Niestety czasy gdy łowiło się większe dorsze i w dużych ilościach minęły . Teraz większe już tylko na wrakach i wcale nie takie jak kiedyś. A jak ktoś chce połowić większe ilości to już nie w naszym Bałtyku.

[Spinn76]

Naprawdę aż miło posłuchać Okonhela Jacka. Dobrze gadasz. Własne towarzystwo gdzie nie ma dużego tłoku na kutrze to podstawa. I właśnie nie duża jednostka daje wyniki. Ju nie raz się sam o tym przekonałem.

[lyha]

Na mniejszych jednostkach ponoć mocniej buja.

[okonhel]

Na mniejszych jednostkach ponoć mocniej buja.

To nie do końca tak a raczej odwrotnie...
Ogólnie to mniejszymi jednostkami bardziej buja niż większymi - wiąże się to głównie z masą - kuter bardziej buja niż statek handlowy itp. Wyróżniamy generalnie kołysanie wzdłużne i boczne - na dorszach wzdłużne mamy płynąc na łowisko a boczne gdy dryfujemy łowiąc i bardziej nam to dokucza bo szerokość kutra jest mniejsza niż długość.
Jeśli chodzi o "kutry dorszowe" o podobnych wielkościach to wiele zależy od kształtu kadłuba, materiału z jakiego jest wykonany, czy kadłub wyposażony jest w stępki przechyłowe i czy jest 1 czy są 2 kadłuby (katamaran). Na tzw bujanie wpływa też wielkość nadbudówki (nadbudówek) w stosunku do wielkości kadłuba. Ponadto rozpatrując sam kadłub bardziej szczegółowo, wiele zależy od rozkładu sił działających na kadłub jednostki a wiąże się to z położeniem środka ciężkości jednostki, środka wyporu, metacentrum i wysokości metacentrycznej. A to już przekłada się na to jaki jednostka ma moment prostujący i stateczność jednostki pływającej.

[lyha]

Witam!
Czy ktoś wie jak z dorszem we Władysławowie ?
Na święta jestem na Helu i w piątek mam rejs na Nereidzie . Szypra arka znam trochę i b dobrze napływa mówił mi ze ostatnio b kiepsko ale łowią płytko ok 30m wiec będę łowił lekko lub ultra lekko biore wędkę st croix do 56g

[okonhel]

Dziś Roman mówił że też płytko łowili - najlepszy wynik na kutrze to 30 szt. ale za to przyzwoite.

[lyha]

Czyli jakie ?

[okonhel]

Wypłyń i się przekonaj - ja nie byłem, napisałem co usłyszałem przez telefon. Teraz takie czasy że na piachu cudów nie ma i wędkarz cieszy się jak łowi dorsze z których wytniesz normalnego fileta bo zazwyczaj łowi się takie że co drugiego wypuszczasz.

[lyha]

Rejs 19.04.2019 Nereida
Wypływamy z Portu we Władysławowie 5:30 - przelot ok. 2 godzin. Pierwsze łowiska nie dawały ryb ( pojedyncze sztuki). Łowiliśmy bardzo płytko 28m. Szyper Arek nie dryfował długo łodzią jeśli nie było ryb 5 minut łowienia i nowe napłynięcie/zmiana łowiska. Ja łowiłem b lekko na 50g pilker, później dopasowywałem się ciężej ok 110g w zależności jak ryby brały. Ok 13 popłynęliśmy głębiej na 50 m gdzie ryb było więcej i każdy coś wyciągał , jednak ryba była strasznie rozproszona i nie można mówić o regularnym łowieniu jak kiedyś, te ryby po prostu trzeba "dłubać". Szyper napływa b. precyzyjnie wielokrotnie zatrzymywał się nad łowiskiemi napływał, lecz po chwili rezygnował( "pusta kartka"). Najlepsze napłynięcia mieliśmy po 13 godzinie. Udało się znaleźć ławiczkę ryb gdzie każdy coś połowił ja miałem dosłownie co rzut kontakt z rybami . Łowiąc na 50g opuszczając kabłąk czułem że mam na kiju rybę wielokrotnie. Gdy brania ustawał brałem cięższy zestaw i udawało się coś wydłubać. Gdy ostatnie łowisko przestawało dawać nam rybę zakończyliśmy łowienie o godzinie 17. Jako najlepszy złowiłem 24 dorsze, kolega 20 , następny miał 12 . Średnio na jednostce 8-5dorszy....
Generalnie rejs uważam za udany. Każdy wędkarz zdaje sobie sytuacje jaka jest sytuacja na bałtyku i trzeba się wysilić aby złowić wymiarową rybę.

[okonhel]

Coraz trudniej o dorsze, ryby mało i rozproszona ale i tak połowiłeś przyzwoicie jak na te czasy. Ręka rybą śmierdziała, ryba na święta jest, relaks zaliczony również.

[lyha]

Miałem sandaczowkę z plecionką 0,07 , pilker 50g.Wędka st croix Avid do 56g i wyciągnąłem na tym zestawie dorsza 1.5kg , /dublety . Nie zerwałem przy wyrzucie ani przy holu ryby nic (co wyrokowali mi koledzy z forum) hamulec odkręciłem i dopasowałem sobie do wytrzymałości plecionki.

[okonhel]

Przemek - nikt Ci nic nie wyrokował, każdy łowi tak jak ma ochotę. Po prostu pisałem ze łowię grubiej bo nie raz widziałem odlatujące pilkery. Czasem też łowimy na wrakach a tam już nie ma sentymentów (większe dorsze i zaczepy). Cienka plećka jest ok ale jak jest świeża - jak ktoś dba, kontroluje i co jakiś czas zmienia to nie ma problemu.

[lyha]

Przemek - nikt Ci nic nie wyrokował, każdy łowi tak jak ma ochotę. Po prostu pisałem ze łowię grubiej bo nie raz widziałem odlatujące pilkery. Czasem też łowimy na wrakach a tam już nie ma sentymentów (większe dorsze i zaczepy). Cienka plećka jest ok ale jak jest świeża - jak ktoś dba, kontroluje i co jakiś czas zmienia to nie ma problemu.

Wiadomo- wszystko w granicach rozsądku. Na wrakach nie odważył bym się użyć cieńszej plecionki niż 0,16... A z tego co zauważyłem ( na kiju) największe przeciążenia występowały podczas zwijania (szybkiego) pilkera z dna . Wędka gięła się niemiłosiernie. Zobaczymy jak wrócę co powie kołowrotek (Daiwa Legalis 4000LT) jak wpłynęła na niego solanka .

[lyha]

Pływał ktoś na mistralu u szypra Jacka Zawady?
Czytałem różne opinie na temat tej jednostki i obsługi . Jestem ciekaw.... Dodaje zdjęcia echa z jednostki i chciał bym poznać opinię ludzi którzy mieli styczność z Mistralem.

[okonhel]

Osobiście nie pływałem na Mistrallu ale słyszałem dobre opinie że potrafi znaleźć rybę, nawet w dzisiejszych, trudnych czasach i słuchając wyników przez radio zazwyczaj tam łowią nieźle.

[lyha]

22.05.2019
Jednostka "Hydra" Kołobrzeg.

Na pokładzie pojawiłem się w poniedziałek o 22. Było już 90% osób. Mówili że przy wejściu mijali się z innymi wędkarzami którzy zeszli z jednostek i "dobrze połowili" 30-40szt. Napawany optymizmem nie mogłem się doczekać. Zamontowałem zestawy, porozmawiałem z współtowarzyszami i poszedłem spać. Chwila drzemki.3:40 budzi mnie uruchamianie silnika. Wstałem , przywitałem się z załogą upewniłem się gdzie będziemy łowić - Szyper odpowiedział że "Idziemy w trzecie" co oznaczało 3h przelotu- płynęliśmy na "Trzecie Kamienie" Ok. 7 pierwszy dryf prawie każdy złowił po rybie. Szybkie zwinięcie. 2 napyłw na łowisko- Kapitan p. Irek wyskakuje i oznajmia wszystkim że będzie ciężko dzisiaj - cały czas 0-0 co oznaczało że nie ma dryfu."Trochę nazrywają " Na następnych napłynięciach już zaczęło ciągnąć. Praktycznie każdy postój dawał nam rybę. Załoga fajna, pomocnik oraz kucharz bardzo życzliwi choć chwilami komentarze aroganckie ale nie dziwie się, ponieważ jako jedyni włożyliśmy więcej wędek niż wędkarzy ponoć o 5 . Więc sami sobie byliśmy winni.Szyper się zdenerwował bo któryś z wędkarzy przyszedł ostatni i nie miał gdzie włożyć kija. Prosił wszystkich aby zostawili po jednej wędce w dulce, lecz cały czas bilans się nie zgadzał...
Kapitan precyzyjnie napływał,bardzo się starał każdy dryf dawał rybę, wszyscy z bananami holowali dorsze na przemian na dziobie, rufie i burtach. Rejs wydłużony został bezpłatnie o 1h co się ceni w tych czasach gdyż zazwyczaj jednostki krzyczą za to sobie dodatkowe pieniążki a p. Irek bez żadnego słowa dalej napływał , przy czym wszyscy byli pewni że ostatni dryf będzie o 13 a tutaj miła niespodzianka . Po południu miałem mały przestój w braniach , lecz cały czas kontakt z rybami był, podskubywały lecz nie dało się ich zaciąć. Znajomy "sąsiad z boku" na ostatnim dryfie wyjął dorsza ok 3,5kg z tego co widziałem była to największa ryba rejsu. Na rufie najlepszy -miał 51szt. ja 47 w tym 3 ładniejsze ok 2kg. Reszta takie koło 1kg+
Wszyscy ładnie połowili myślę że średnio było ok 30 dorszy, my na dziobie średnio 30-37 z tego co widziałem. Moim zaskoczeniem było to, że dorsze zbiły się w większe ławiczki. W kwietniu płynąłem z kołobrzegu i wychodziły dosłownie pojedyncze sztuki.
W tym momencie nie chcę już pływać na innych jednostkach z kołobrzegu. Wiem , że to nie był "fart" tylko po prostu kapitan o sporych umiejętnościach dowodem czego są świetne opinie innych wędkarzy.

Czytałem wiele świetnych opinii o jednostce- słyszeć nie słyszałem ( nie wiem czemu) jedna z nielicznych jednostek która się mocno nie promuje na internecie-chyba dla tego, że po prostu nie musi jakość rejsu i ilość ryb złowionych mówi sama za siebie,

[okonhel]

Wielu pisze na FB że "Władek" się skończył ale jeszcze coś tam łowią i całkiem niebrzydkie, tym bardziej że z piachu a nie z wraku:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater

[Remek]

Nie mogę otworzyć linka. Komunikat: Ta treść jest niedostępna.