Nie miłe lub miłe sytuacje nad wodą
: 22 paź 2019, 10:47
Witam , chciałbym dowiedzieć się waszych opinii nad sytuacjami nad wodą , jakie macie spostrzeżenia co do innych wędkarzy , nie chodzi mi o ryby a o zachowania, pozostałych w stosunku do Was , czy jesteście uprzejmi dla innych czy raczej bronicie swojego terytorium jak szczupaki.
Zacznę od siebie najbardziej wkurzają mnie sytuacje nieuprzejmości lub typowego "buractwa" nad wodą , miałem nieprzyjemne spotkania z wędkarzami, którzy zajmowali slip , bo najłatwiej tam dojechać ( gość auto stawia 2 m od wody), siedzi w samochodzie i patrzy na sygnalizatory a ja kombinuje niepotrzebnie z przyczepą , niszcząc przy okazji brzeg. Drugie dziwne sytuacje dotyczą pływania łódka , niestety jak wiemy świat jest niesprawiedliwy i nie wszyscy mamy to samo lub nie dysponujemy sprzętem o podobnej cenie (niestety to nie Chiny gdzie wszyscy są równi), często dostawałem zjeby za to że robię za dużą falę itp. nigdy nie rozumiem takich roszczeń, jak dwóch gości ustawi się na łodzi 2,3m na środku jeziora bo np. namierzyli górkę i ryczą do mnie, że woda im się wlewa .
Mam również bardzo miłe doświadczenia np. pomoc w wodowaniu lub wyciąganiu łódki, dzielenie się wiedzą na co bierze itp. dostałem nawet kilka rękodzieł miejscowych rzemieślników. Ciekaw jestem waszych opinii, oraz doświadczeń.
Do Adminów , jeżeli temat jest w niewłaściwym miejscu proszę o przeniesienie .
Zacznę od siebie najbardziej wkurzają mnie sytuacje nieuprzejmości lub typowego "buractwa" nad wodą , miałem nieprzyjemne spotkania z wędkarzami, którzy zajmowali slip , bo najłatwiej tam dojechać ( gość auto stawia 2 m od wody), siedzi w samochodzie i patrzy na sygnalizatory a ja kombinuje niepotrzebnie z przyczepą , niszcząc przy okazji brzeg. Drugie dziwne sytuacje dotyczą pływania łódka , niestety jak wiemy świat jest niesprawiedliwy i nie wszyscy mamy to samo lub nie dysponujemy sprzętem o podobnej cenie (niestety to nie Chiny gdzie wszyscy są równi), często dostawałem zjeby za to że robię za dużą falę itp. nigdy nie rozumiem takich roszczeń, jak dwóch gości ustawi się na łodzi 2,3m na środku jeziora bo np. namierzyli górkę i ryczą do mnie, że woda im się wlewa .
Mam również bardzo miłe doświadczenia np. pomoc w wodowaniu lub wyciąganiu łódki, dzielenie się wiedzą na co bierze itp. dostałem nawet kilka rękodzieł miejscowych rzemieślników. Ciekaw jestem waszych opinii, oraz doświadczeń.
Do Adminów , jeżeli temat jest w niewłaściwym miejscu proszę o przeniesienie .