Co zamiast rejsów na dorsza ?
Co zamiast rejsów na dorsza ?
Od nowego roku zakaz połowu dorsza więc zakończyliśmy organizowanie "Dorszowych wypraw AW", przynajmniej na razie.
Założyłem temat dotyczący trollingu łososiowego i wstawiłem kilka linków do armatorów organizujących takie rejsy.
Ale wędkarstwo morskie to nie tylko dorsze czy łososiowy trolling. To także surfcasting czyli łowienie z gruntu na plaży, morski spinning (troć , belona, okonie a nawet flądry i turboty) czy łowienie śledzi. W związku z powyższym mam takie pytania na rok 2020:
Czy ktoś z Was ( z tych, którzy nie mieszkają nad morzem) ma ochotę spróbować surfcastingu czy morskiego spinningu z plaży ?
Pytanie do wszystkich.
Czy jeśli będzie kilku chętnych macie ochotę zorganizować jakieś spotkanie/zlot nad morzem i połowić w/w metodami ?
Założyłem temat dotyczący trollingu łososiowego i wstawiłem kilka linków do armatorów organizujących takie rejsy.
Ale wędkarstwo morskie to nie tylko dorsze czy łososiowy trolling. To także surfcasting czyli łowienie z gruntu na plaży, morski spinning (troć , belona, okonie a nawet flądry i turboty) czy łowienie śledzi. W związku z powyższym mam takie pytania na rok 2020:
Czy ktoś z Was ( z tych, którzy nie mieszkają nad morzem) ma ochotę spróbować surfcastingu czy morskiego spinningu z plaży ?
Pytanie do wszystkich.
Czy jeśli będzie kilku chętnych macie ochotę zorganizować jakieś spotkanie/zlot nad morzem i połowić w/w metodami ?
- morrum
- Flądra
- Posty: 338
- Rejestracja: 29 sie 2019, 16:56
- Lokalizacja: Inowrocław/Bydgoszcz
Re: Co zamiast rejsów na dorsza ?
Raz próbowałem połowów z plaży, pod okiem doświadczonego kolegi.
Odebrałem to jako inną nieco, ale wciąż gruntówkę.
Przy okazji wakacji nad morzem tak, jak najbardziej.
Natomiast by jechać te 200km albo więcej by łowić tą metodą... to już średnio.
Nie ma co ukrywać, że wielu na dorsze jeździło po mięso. Mnie poza smaczną rybą kusiła liczba brań - rzadko się zdarzało by łowiąc na normalny, śródlądowy spinning mieć więcej niż kilka brań dziennie pomijając okonki - oraz specyficzny klimat morskich eskapad - psuty nieco przez palaczy, pijaków, cwaniaków i mięsiarzy, zazwyczaj w jednej osobie, oraz jakby postępującą chorobę morską
Łososie kuszą mimo kosztów. Belony czy śledzie już mniej, ale moooże.
Odebrałem to jako inną nieco, ale wciąż gruntówkę.
Przy okazji wakacji nad morzem tak, jak najbardziej.
Natomiast by jechać te 200km albo więcej by łowić tą metodą... to już średnio.
Nie ma co ukrywać, że wielu na dorsze jeździło po mięso. Mnie poza smaczną rybą kusiła liczba brań - rzadko się zdarzało by łowiąc na normalny, śródlądowy spinning mieć więcej niż kilka brań dziennie pomijając okonki - oraz specyficzny klimat morskich eskapad - psuty nieco przez palaczy, pijaków, cwaniaków i mięsiarzy, zazwyczaj w jednej osobie, oraz jakby postępującą chorobę morską
Łososie kuszą mimo kosztów. Belony czy śledzie już mniej, ale moooże.
Michał
Re: Co zamiast rejsów na dorsza ?
Plaża powiedzmy może niekoniecznie ale łososiowe czy śledziowe rejsy czemu nie? Tego jeszcze nie próbowałem.
- morrum
- Flądra
- Posty: 338
- Rejestracja: 29 sie 2019, 16:56
- Lokalizacja: Inowrocław/Bydgoszcz
Re: Co zamiast rejsów na dorsza ?
Kiedyś po całodziennym i praktycznie bezowocnym dniu pływania na Dionizosie - miałem 2 czy 3 dorsze wymęczone na ciągane po dnie dobiegacze, reszta osób może z 5 ryb podhaczonych łącznie - mimo intensywnego nęcenia z mojej strony, gdy już było widać port szyper się zatrzymał i dał sygnał. Jako że akurat brałem się za składanie kija skorzystałem z okazji i zarzuciłem. Woda ok 18-20m. Brania były natychmiastowe a wyjmowane dorsze rzygały rybkami ok 2-3cm. Na przeciwnej burcie ktoś co i rusz wyjmował na przywieszki śledzie. Jako że smażona sałaka to mój przysmak a kilka choinek zawsze woziłem szybko założyłem takową z ok 100g pilkerem na końcu.
Wyjąłem kilka śledzi, owszem, ale dorsze tak zawzięcie atakowały śledziowe przywieszki, że co i rusz na kiju miałem dublety i triplety. Niestety z małych haczyków dorsze spadały i mało który wyjeżdżał na powierzchnię. Nie mniej przez około godziny z 3 sztuk dobiłem do około 30 no i śludki na deserek a szyper nie rządał dopłaty! Co za czasów moich początków i pływania z Kołobrzegu byłoby nie do pomyślenia.
Wracając do śledzi. Nieszczególnie sportowe, ale zabawa i satysfakcja jak najbardziej. No i mięsko też.
Wyjąłem kilka śledzi, owszem, ale dorsze tak zawzięcie atakowały śledziowe przywieszki, że co i rusz na kiju miałem dublety i triplety. Niestety z małych haczyków dorsze spadały i mało który wyjeżdżał na powierzchnię. Nie mniej przez około godziny z 3 sztuk dobiłem do około 30 no i śludki na deserek a szyper nie rządał dopłaty! Co za czasów moich początków i pływania z Kołobrzegu byłoby nie do pomyślenia.
Wracając do śledzi. Nieszczególnie sportowe, ale zabawa i satysfakcja jak najbardziej. No i mięsko też.
Michał
Re: Co zamiast rejsów na dorsza ?
Michał - nie o to mi chodziło żeby o rejsach opowiadać...
Chodzi mi o to czy jest zainteresowanie innymi dziedzinami wędkarstwa morskiego, szczególnie wśród tych, którzy tego jeszcze nie próbowali - tak było z dorszami kiedyś - na pierwszym rejsie byli w większości debiutanci. Czyli czy ktoś chce spróbować surfacstingu, spinningu z plaży itp i czy jest chęć zrobienia w tym celu jakiegoś spotkania 2-3 czy 4 dni.
Chodzi mi o to czy jest zainteresowanie innymi dziedzinami wędkarstwa morskiego, szczególnie wśród tych, którzy tego jeszcze nie próbowali - tak było z dorszami kiedyś - na pierwszym rejsie byli w większości debiutanci. Czyli czy ktoś chce spróbować surfacstingu, spinningu z plaży itp i czy jest chęć zrobienia w tym celu jakiegoś spotkania 2-3 czy 4 dni.
Re: Co zamiast rejsów na dorsza ?
Ja jestem chętny na wspólne łowienie w morzu. Śledzie, Trocie, i Surfcasting (Zastanawiam się intensywnie nad skompletowaniem zestawu)
- MarcinK
- Płotka
- Posty: 144
- Rejestracja: 28 maja 2017, 20:21
Re: Co zamiast rejsów na dorsza ?
Jak by byli chętni bo bym się wybrał na trolling łososiowy.
Marcin
- Jarek
- Amur
- Posty: 678
- Rejestracja: 16 mar 2013, 12:04
Re: Co zamiast rejsów na dorsza ?
Chętni będą Marcinie. Po nowym roku temat ruszy...
Re: Co zamiast rejsów na dorsza ?
Zgadzam się z Jarosławem (BKazŻ). Jak ogarnę finanse po zakupie pływadła i jakiegoś napędu to się wybiorę jak kasa pozwoli.
- Micek
- Krąp
- Posty: 82
- Rejestracja: 06 sie 2019, 12:26
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Co zamiast rejsów na dorsza ?
Ja chętnie bym na trotki się wybrał - z plaży na Orłowie kilkanaście razy bezskutecznie byłem i się zniechęciłem, może w trollingu by było lepiej. Na łososiach byłem i muszę przyznać hol 90 cm sztuki robi wrażenie, jednak samo wędkowanie jest dość nudne - szczególnie dla kogoś kto na morzu pracuje i rejs sam w sobie nie jest taką atrakcją Flądry też jeszcze nigdy nie złowiłem, to też muszę zmienić
- Janek
- Flądra
- Posty: 324
- Rejestracja: 20 lis 2015, 13:07
Re: Co zamiast rejsów na dorsza ?
Jacek- chętnie i spining i surf. Bardzo ładnie można łowić na obydwie metody belony, okonie, trocie, wszystkie płastugowate oraz dorsze.
Tomek
- Remek
- Administrator
- Posty: 1007
- Rejestracja: 03 mar 2013, 18:51
- Lokalizacja: Złotów
Re: Co zamiast rejsów na dorsza ?
Gdyby było więcej chętny również bym się pisał na takie wędkowanie. Nie mam żadnego doświadczenia w tych dziedzinach. Śledzie, belony bym się pisał.
Koszulki Wędkarskie - duży asortyment ubrań oraz gadżetów o tematyce wedkarskiej:
https://koszulki-wedkarskie.pl/
https://koszulki-wedkarskie.pl/
- Spinn76
- Karaś
- Posty: 223
- Rejestracja: 19 sie 2018, 14:17
Re: Co zamiast rejsów na dorsza ?
Jak chodzi o coś nowego w morzu....np z brzegu trocie itd......to się pisze. Jeszcze nie próbowałem a bym chciał.
Krzysztof
Team Dragon Polska. Kriss.
Team Dragon Polska. Kriss.
Re: Co zamiast rejsów na dorsza ?
Jak go założysz bo być może (ocierając się o prawdopodobieństwo) "Ojciec Założyciel" forum chyba nie umie zakładać nowych tematów.
A tak już nie spamując: masz może jakieś wieści od Romana w kwestii rejsów łososiowych i co obecnie się dzieje?
Re: Co zamiast rejsów na dorsza ?
Najpierw odkładano sprawy na później, teraz czekamy aż coś zrobię ? Super.
Grześ - numer do Romana nie jest tajny - każdy może zadzwonić, dowiedzieć się czy umówić.
Grześ - numer do Romana nie jest tajny - każdy może zadzwonić, dowiedzieć się czy umówić.
- Jarek
- Amur
- Posty: 678
- Rejestracja: 16 mar 2013, 12:04
Re: Co zamiast rejsów na dorsza ?
Zgadzam się z Jackiem w kwestii kontaktu do Szypra Romana. Wszystko Jacek napisał jasno i przejrzyście. Wynika z tego, że ekipy na łososia powinny składać się z 4 osób. Grześ dlaczego tak bardzo ciśniesz skoro niewiele jeździłeś z nami na dorsze a teraz jesteś mega zainteresowany rejsami łososiowymi ? Wracając do składu to napewno 4 osobową ekipę będzie łatwiej zorganizować. A, jeśli o mnie chodzi to nic nie odkładam w tej kwestii. Jak tylko sklei się kilka tematów to na bank do Romana Zadzwonię i powiem mu "cześć Roman z tej strony ten mały z ekipy dorszowej Jacka, kiedy możemy z Tobą popłynąć na trolla ?"
Ostatnio zmieniony 13 sty 2020, 22:04 przez Jarek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Spinn76
- Karaś
- Posty: 223
- Rejestracja: 19 sie 2018, 14:17
Re: Co zamiast rejsów na dorsza ?
Ja tu widzę jakieś tajemnice, i nie coś tajemniczego się dzieje. Więc nie wnikam w temat. Ale to źle że tak się dzieje na forum . Kilkanaście lat temu było całkiem inaczej.
Krzysztof
Team Dragon Polska. Kriss.
Team Dragon Polska. Kriss.
Re: Co zamiast rejsów na dorsza ?
Kriss - o czym piszesz i o jakie tajemnice Ci chodzi ?
To forum ma niecałe 7 lat więc o jakie kilkanaście lat temu Ci chodzi ?
Re: Co zamiast rejsów na dorsza ?
Jarosławie z Wami byłem tylko raz. Niestety moje obowiązki mi nie pozwalają tak często w ciągu roku szkolnego robić takie wypady. Na rejsach dorszowych z Romanem byłem chyba więcej razy niż Ty.Jarek pisze: ↑12 sty 2020, 16:46...Grześ dlaczego tak bardzo ciśniesz skoro niewiele jeździłeś z nami na dorsze a teraz jesteś mega zainteresowany rejsami łososiowymi ? Wracając do składu to napewno 4 osobową ekipę będzie łatwiej zorganizować. A, jeśli o mnie chodzi to nic nie odkładam w tej kwestii. Jak tylko sklei się kilka tematów to na bank do Romana Zadzwonię i powiem mu "cześć Roman z tej strony ten mały z ekipy dorszowej Jacka, kiedy możemy z Tobą popłynąć na trolla ?"