Przeniesione z Hand Made Okonhel. okonhel
Jak zwykle super przynęty. Zastanawia mnie tylko wybrana przez Radosława kolorystyka. Jakieś takie ............
Kolory kogutów sandaczowych
Kolory kogutów sandaczowych
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- radzislaw251
- Okoń
- Posty: 286
- Rejestracja: 26 lut 2019, 14:24
- Lokalizacja: Zgorzelec
Re: Kolory kogutów sandaczowych
Z przykrością muszę stwierdzić, że znasz się Grześ na sandaczach i ich preferencjach tak jak Ja na świnobiciu, czyli prawie wcale . Widziałem a nigdy nie robiłem, i tu jest podobnie. Może podpowiesz mi, jakie kolory na jaką wodę preferuje sandacz, podpowiedz a ja zamówię inną kolorystykę.
Radek
nie sprzęt a technika...
nie sprzęt a technika...
Re: Kolory kogutów sandaczowych
Minął prawie tydzień od wstawienia zdjęcia kogutów dla Radka.
Chętnie też dowiedziałbym się od Grzesia jakie to są kolory kogutów sandaczowych. Choć rzadko je robię, to chciałbym robić kolegom jak najlepsze, jak najbardziej dopasowane do ryb, które zamierzają poławiać i do łowisk na których wędkują. Stąd często dzwonię w trakcie kręcenia i uzgadniam szczegóły.
Chętnie też dowiedziałbym się od Grzesia jakie to są kolory kogutów sandaczowych. Choć rzadko je robię, to chciałbym robić kolegom jak najlepsze, jak najbardziej dopasowane do ryb, które zamierzają poławiać i do łowisk na których wędkują. Stąd często dzwonię w trakcie kręcenia i uzgadniam szczegóły.
- radzislaw251
- Okoń
- Posty: 286
- Rejestracja: 26 lut 2019, 14:24
- Lokalizacja: Zgorzelec
Re: Kolory kogutów sandaczowych
No minęło trochę czasu i temat pozostał bez odpowiedzi.... Niestety. Ale do brzegu. Opiszę post, opierając się jedynie na swoich obserwacjach i doświadczeniach.
1) Sandacz, Zander, Mętnooki, Rekin Głębin i pewnie jeszcze sporo określeń by się znalazło, jest rybą specyficzną i dosyć trudną w połowie ( nie piszę o połowie na żywczyka /trupka) na spinning, wymagającą poświęcenia i konsekwencji, dużo razy pływałem za Sandaczem i przez cały dzień miałem 1 tzw. pstryka, ale jak się udało wynagradzało to całe poświęcenie. Nie będę się rozpisywał na temat sprzętu , ponieważ mnóstwo tego można znaleźć w necie.
2) Koguty sama nazwa pochodzi od piór, które są wykorzystane do wykonania tej przynęty. W łowieniu kogutami nie ma przypadków, wszystko w rękach wędkarza, sposób technika,czucie przynęty,znajomość łowiska, gramatura przynęty no i najważniejsze KOLORYSTYKA. I tu przechodzimy do meritum, całego zamieszania.....
3) Kolory przynęt są odzwierciedleniem, środowiska w którym występuje ten gatunek , jest to jedna z teorii, bo logika podpowiada,że na 10 m w naszych akwenach nie widać za dużo więc kolor przynęt nie powinien mieć znaczenia, a jednak jest inaczej. To od koloru przynęty a nie wiary w nią zależy nasz sukces. W moich okolicach sprawdza się kolorystyka żółta, dlatego poprosiłem Jacka o wykonanie kogutów z przeważającym kolorem żółtym, konsultacje telefoniczne i sugestie Jacka skłoniły mnie do mieszania kolorami. I tak powstały przynęty różnorodne praktycznie na każdy rodzaj wody, gramatura różnorodna pozwoli na łowienie zarówno w czerwcu do 10 m jak i jesienią gdzie szukamy tych ryb w zależności od łowiska oczywiście na 10-20 m. Reasumując, to co nie podoba się nam, nie znaczy,że nie spodoba się rybom niestety odwrotnie też czasami bywa. Trafnym określeniem będzie przytoczenie słów, twórcy tych kogutów " Przynęta najpierw łowi wędkarza" , Mnie już złowiła zobaczymy jak będzie z rybami.
1) Sandacz, Zander, Mętnooki, Rekin Głębin i pewnie jeszcze sporo określeń by się znalazło, jest rybą specyficzną i dosyć trudną w połowie ( nie piszę o połowie na żywczyka /trupka) na spinning, wymagającą poświęcenia i konsekwencji, dużo razy pływałem za Sandaczem i przez cały dzień miałem 1 tzw. pstryka, ale jak się udało wynagradzało to całe poświęcenie. Nie będę się rozpisywał na temat sprzętu , ponieważ mnóstwo tego można znaleźć w necie.
2) Koguty sama nazwa pochodzi od piór, które są wykorzystane do wykonania tej przynęty. W łowieniu kogutami nie ma przypadków, wszystko w rękach wędkarza, sposób technika,czucie przynęty,znajomość łowiska, gramatura przynęty no i najważniejsze KOLORYSTYKA. I tu przechodzimy do meritum, całego zamieszania.....
3) Kolory przynęt są odzwierciedleniem, środowiska w którym występuje ten gatunek , jest to jedna z teorii, bo logika podpowiada,że na 10 m w naszych akwenach nie widać za dużo więc kolor przynęt nie powinien mieć znaczenia, a jednak jest inaczej. To od koloru przynęty a nie wiary w nią zależy nasz sukces. W moich okolicach sprawdza się kolorystyka żółta, dlatego poprosiłem Jacka o wykonanie kogutów z przeważającym kolorem żółtym, konsultacje telefoniczne i sugestie Jacka skłoniły mnie do mieszania kolorami. I tak powstały przynęty różnorodne praktycznie na każdy rodzaj wody, gramatura różnorodna pozwoli na łowienie zarówno w czerwcu do 10 m jak i jesienią gdzie szukamy tych ryb w zależności od łowiska oczywiście na 10-20 m. Reasumując, to co nie podoba się nam, nie znaczy,że nie spodoba się rybom niestety odwrotnie też czasami bywa. Trafnym określeniem będzie przytoczenie słów, twórcy tych kogutów " Przynęta najpierw łowi wędkarza" , Mnie już złowiła zobaczymy jak będzie z rybami.
Radek
nie sprzęt a technika...
nie sprzęt a technika...