Forum Amatorskie-Wędkowanie

Pierwszy raz uczestniczyłem w próbie przerzutu troci wędrujących w górę rzeki. Akcja nie była spektakularna z powodu znanej w okolicy ekipy kłusoli z jednej wsi. Ciąg letni był dość duży na skanerach przepławek w Słupsku zanotowano kilkaset ryb. Kłusole byli szybsi. Jest jednak pozytyw, tak wielu ludzi uczestniczyło w tej akcji że jest nadzieja dla populacji tych ryb. Coś tam udało się przerzucić powyżej jazu i elektrowni. Zapewniam że wszystkie ryby w dobrej kondycji wróciły do wody.

Brawo chłopaki. Może dotrwają do jesiennego tarła i rozmnożą się.
Niestety w tym kraju jedni coś tworzą a inni to niszczą a mało który sędzia rozumie ze kłusownik to gorzej niż złodziej i że działalność kłusownicza to duża szkodliwość społeczna czynu.

Link do wypowiedzi w sprawie kłusoli : http://prk24.pl/49008066/klusownicy-zab ... ykEWb9hoWM

Kolejna, myślę dobra wiadomość dla miłośników salmonidów. W Smołdzinie na rzece Łupawa zakończono budowę i uruchomiono przepławkę. Link do artykułu
https://lifenaturaslowinska.pl/index.ph ... UaB-kNuY14

Coś tam działają w dalszym ciągu, co by trocie i łososie mogły odbywać tarło. https://dolinaslupi.pl/aktualnosci-7/uz ... w-slupsku/

Dziś spacerek nad rzekę w mieście. Sprawdzałem czy trocie ciągną na tarło w górę rzeki. W rejonie jazu i przepławki pusto, nie widać też chorych ryb.

Po bezrybnym wędkowaniu z rana wybrałem się nad przepławkę w Słupsku sprawdzić obecność troci ciągnących na tarło. Coś się zaczyna dziać, są zapisy na skanerze, udaję się też coś odłowić do tarła. Jest też zła wiadomość, chorych ryb nie brakuje i w tym roku.

Nie chcę się mądrować ale gospodarz wody powinien takie ryby odławiać i utylizować. Niestety gospodarz wody problemu jakby nie dostrzegał a to przecież efekt "radosnej " działalności gospodarza wody w temacie zarybień...

Jacku chore ryby padają i same spływają na kratę w elektrowni młyna zamkowego, tam są wybierane do utylizacji i do badań nad chorobą.

Niestety przykry raport z wędrówki troci na tarło. Na przepławce spokój, w kanale młyńskim pływają chore ryby i są już padnięte na dnie.

Chłopaki mocno się starają co by było co łowić. Udane pozyskanie ikry i miły widok zdrowych ryb.

Moja najulubieńsza ryba to cisnę temat . Kolejny artykuł ze strony Parku krajobrazowego Dolina Słupi https://dolinaslupi.pl/aktualnosci-7/sk ... -na-tarlo/ Oby Energa się wywiązała z budowy bo miejsce przed jazem to największe siedlisko kłusoli. Będzie swobodna droga w górę rzeki to nie będzie się ryba gromadzić i w takim stopniu nie będzie skłusowana.

Kłusole mieli łatwo bo ryba gromadziła się w jednym miejscu. Pytanie dlaczego ich tam nie łapali, nikt nie założył monitoringu czy fotopułapek. Teraz ryby wejdą w Skotawę i się trochę rozproszą ale czy ukróci to proceder? Rozejdą się kłusole po rzece i trudniej ich bezie namierzyć. Jedynie przed samą elektrownią nie będą łazić bo teren bardzo grząski i można utonąć w bagnie, tam nawet w lato łatwo po jaja wpaść we wciągające błoto na brzegu.

W tym roku odłów troci do sztucznego tarła już zakończony. Po trzech tygodniach w domu wybrałem się nad przepławkę, nic się nie dzieje. W kanale młyńskim udało misie jeszcze zobaczyć jedną chora rybę. To już chyba ostatnie dogorywające trocie.